Alicja nie dostaje ról, bo nie chce się rozbierać
Alicja Bachleda-Curuś (29 l.) to dziewczyna z zasadami. Od początku założyła sobie, że nie zamierza robić kariery w Hollywood jedynie pokazując ciało. Może się jednak okazać, że ta decyzja okaże się jej zawodowym gwoździem do trumny!
Dumna góralka chce być ceniona za umiejętności aktorskie, a nie wyłącznie urodę. Niestety, póki co na castingach trafiają jej się same role trzecioplanowe. Prawie wszystkie - co ciekawe - zakładają sceny rozbierane.
"Ona nie chce, by potem ludzie mieli pożywkę, a jej nagie zdjęcia krążyły w sieci, dla epizodu nie warto" - tłumaczy "Faktowi" jej znajomy.
To rozważna decyzja może jednak Alicję kosztować karierę. Po "Bitwie pod Wiedniem", wielkiej międzynarodowej produkcji, która okazała się frekwencyjną klapą, jej telefon milczy.
Brak nowych propozycji powinien więc dać jej do myślenia, w końcu aktorka nie ma aż takiego dorobku, by przebierać w propozycjach.
Choć z drugiej strony... Jej koleżanka po fachu, Weronika Rosati (28 l.) takich obiekcji nie miała, ale i tak nie nie zagrzała długo miejsca w amerykańskim show-biznesie. Serial "Luck", w którym pokazała pełnię swoich wdzięków, został zdjęty z anteny już po paru odcinkach.
Doktor Pomponik i tak jest zdania, że czasem na podratowanie kariery najlepsze jest zwyrodnienie kręgosłupa (moralnego)!