Reklama
Reklama

Alicja przyciąga złych mężczyzn!

Alicja Bachleda-Curuś nie ma szczęścia do mężczyzn. Szykuje się powtórka z Colina?

Wszyscy znamy historię krótkiego, lecz burzliwego i... owocnego romansu, jaki połączył aktorkę z pierwszym uwodzicielem Hollywood, Colinem Farrellem. Swego czasu cała Polska trzymała kciuki za Alę i powodzenie ich związku. Niestety, nadzieja, że pod wpływem naszej pięknej rodaczki Colin zasmakuje w urokach rodzinnego życia i porzuci swoje rock'and'rollowe nawyki okazała się płonna. Alicji został po tej miłości synek Henry Tadeusz oraz... złamane serce.

Jak donosi tygodnik "Świat i Ludzie", znajomi Ali martwią się, że ten scenariusz może się wkrótce powtórzyć. Na planie swojego najnowszego filmu "Bitwa pod Wiedniem" aktorka poznała bowiem zabójczo przystojnego, ale i niezwykle kochliwego kolegę po fachu...

Reklama

Antonio Cupo to kanadyjski aktor włoskiego pochodzenia o urodzie amanta i opinii niepoprawnego podrywacza. Włoska prasa już huczy o ich romansie, tymczasem znajomi Alicji najchętniej widzieliby ją u boku kogoś dojrzałego i odpowiedzialnego. "Boję się, że to będzie kolejne wielkie rozczarowanie" - zdradza "Światu i Ludziom" jedna z jej koleżanek.

Czy w razie miłosnego niepowodzenia Ala zniesie kolejny zawód? Na pewno w jej obecnej sytuacji nie byłoby to wskazane. Szczególnie że aktorka musi przede wszystkim skupić się teraz na dobru dziecka...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy