Alicja szuka następcy Colina
29-letnia Alicja Bachleda-Curuś ma już dość samotności. Jej znajomi zdradzają, że czeka na nową miłość.
Już ponad dwa lata minęły od czasu rozstania naszej eksportowej gwiazdki z hollywoodzkim przystojniakiem Colinem Farrellem i chodzą słuchy, że Ala wreszcie wyleczyła złamane serce. W Los Angeles ma piękny dom, syna, przyjaciół i dobrze zapowiadającą się karierę. Do szczęścia brakuje jej tylko mężczyzny.
"Poza tym, że jest matką i aktorką, jest też kobietą, która potrzebuje miłości i chciałaby mieć w kimś oparcie" - powiedział "Faktowi" bliski aktorce informator.
Podobno bardzo zależy jej też na tym, by dwuletni Henry Tadeusz - owoc związku z Farrellem - wychowywał się w pełnej rodzinie. Podobno "Colin jest dobrym tatą, ale weekendowym. Na co dzień Alicja musi radzić sobie sama". Czy nową miłość znajdzie w Hollywood?