Allan Krupa zamieszka znowu w Stanach? Syn Górniak rozważa karierę w USA
Allan Krupa, syn Edyty Górniak, stawia pierwsze kroki na scenie muzycznej. Dobrze sobie radzi w show-biznesie. Co zatem myśli o rozwijaniu talentu i podboju zagranicznych rynków? "Nie jestem na to zamknięty".
Allan Krupa obchodził kilka dni temu 19. urodziny. Syn Edyty Górniak jest już samodzielny. Od dawna nie mieszka z matką. Co więcej, w rozmowie z Pomponikiem potwierdził, że dzieli mieszkanie ze swoją partnerką Angeliką Dziedzic (19 l.). Jego sławna mama pochwala zresztą sposób życia syna. Dziewczynę syna traktuje bardzo serio i jest z nią zaprzyjaźniona. Allan robi od jakiegoś czasu karierę pod pseudonimem Enso (posłuchaj!). Czy myślał o tym, by wrócić do Stanów, gdzie kiedyś mieszkał, i zawojować tamtejszą scenę muzyczną?
"Nie jestem na to zamknięty. Myślę, że na obecną chwilę jeszcze nie, natomiast jak też ustabilizuję się porządnie finansowo, to nic nie stoi na przeszkodzie. Jak najdzie mnie ochota, żeby się przeprowadzić do Kalifornii, to się przeprowadzę do Kalifornii" - mówi w rozmowie z JastrząbPost Allan.
Syn Edyty Górniak zamieszkał w Stanach po tym, jak jego ojciec potrącił śmiertelnie kobietę. Wypadek wywołał medialną burzę, a troskliwa mama chciała uchronić syna, więc przeprowadziła się do Kalifornii. Allan bardzo dobrze wspomina czas pobytu w USA, ale nadal wydaje mu się on mało realny.
"No trochę jak sen taki. Kiedyś jak będę mógł sobie na to pozwolić, to się tam przeprowadzę, bo to niesamowite miejsce. Polecam każdemu, chociażby do zwiedzania" - mówił dla Pomponika syn Edyty Górniak.
Allan przyznał też, że z chęcią wrócił do Polski. Trudno było mu się rozstać z nowymi przyjaciółmi, których poznał w kalifornijskiej szkole, ale dzięki temu, że wrócił do kraju mógł chodzić do szkoły mundurowej, rozwijać karierę muzyczną i jest zadowolony z tego wszystkiego, co go spotkało.
"Znajomi, których miałem w Polsce, miło mnie przyjęli po powrocie. Jedyny problem był taki, że pojawił się problem z językiem, bo już zacząłem myśleć po angielsku" - mówi dla Pomponika.
Allan Krupa w ostatniej rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu" przyznał, ze jego relacje z ojcem nie są najlepsze. Jego zdaniem to, co mówi na Dariusz o synu, to jedynie chęć poprawienia wizerunku. Allan raczej wstydzi się ojca.
"To tylko jakaś żałosna próba poprawienia swojego wizerunku. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym człowiekiem, bo się go masakrycznie wstydzę i postawiłem mu warunki naszego ewentualnego kontaktu, których po dziś dzień nie spełnił w najmniejszym stopniu" - wyznał Allan.
Dariusz Krupa jakiś czas temu apelował w mediach do syna z prośbą o odnowienie kontaktów. Allan chyba jednak nie ma na to ochoty. W rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, kogo uważa za swoją prawdziwą rodzinę.
"Nie mam brata, siostry, czy kogokolwiek, kogo on sobie zrobi. Nie jest to moja rodzina. Dla jasności mam czterech członków rodziny: mamę, "brata" Wiktora, mamę chrzestną i ukochaną" - zdradził Allan.
Zobacz też:
Allan Krupa zamieszkał z dziewczyną. Zdradził, jak zareagowała Edyta Górniak [POMPONIK EXCLUSIVE]
TVP wyjaśnia aferę z wygraną Blanki na Eurowizji. Mamy oświadczenie! [POMPONIK EXCLUSIVE]
Edyta Górniak padła ofiarą szantażu! Wrzuciła do sieci wściekłą odpowiedź na żądania szantażystów
