Ameryka zachwycona Alicją Bachledą-Curuś
Film "Ondine", na planie którego poznali się Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell, zachwyca za oceanem. Recenzenci są pod wrażeniem polskiej aktorki.
"Super Express" wyszperał opinie amerykańskich krytyków. W jednej z nich czytamy:
"Polska aktorka to najpiękniejsze i najbardziej urzekające odkrycie od czasów Nastassji Kinski. Ale o wiele lepsza z niej aktorka. Choć Farrell jest jej życiowym partnerem, to nawet on nie kocha jej bardziej niż oko kamery".
Neil Jordan, reżyser filmu, wypowiedział się natomiast na temat romansu pary. Jak przyznał, był zaskoczony, że mały Henry Tadeusz poczęty został podczas kręcenia zdjęć.
- Nawet nie wiedziałem, że Alicja i Colin już na planie filmowym mieli romans. Kiedy powiedzieli mi, że będą mieli dziecko, byłem w kompletnym szoku - wyznał w wywiadzie dla irlandzkiej telewizji TV3. - Nie wiedziałem, że ludzie mogą robić takie rzeczy podczas kręcenia. Jeszcze nie zdarzyło mi się, by owocem realizacji filmu było dziecko.
Romans Alicji i Colina trwa od czerwca 2008 roku.