Amerykański raper zmarł w wieku 37 lat. Zastrzelił go brat
Media obiegły zaskakujące doniesienia o znanym w Stanach Zjednoczonych raperze. 37-letni Archie Eversole został postrzelony przez swojego brat i zmarł. Policja zatrzymała mężczyznę i postawiła mu zarzut morderstwa. Dlaczego dopuścił się takiego czynu?
Archie Eversole to muzyk i raper znany głównie w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna w 2002 roku wylansował przebój "We Ready", który przez długi czas utrzymywał się na listach przebojów. Ten utwór często był wykorzystywany podczas wydarzeń sportowych w USA.
Od tego czasu słuch o mężczyźnie nieco zaginął, ale ostatnio media obiegła smutna informacja o jego śmierci.
Policji hrabstwa DeKalb podała, że mężczyzna został postrzelony 25 marca na stacji benzynowej Golf Vista Circle. Pomimo szybkiej reakcji służb ratunkowych i przewiezienia do szpitala, raper zmarł.
Media donoszą, że morderstwa dokonał brat Archiego!
Zagraniczne portale donoszą, że 37-latek zmarł w szpitalu 3 kwietnia. Muzyk po strzelaninie odniósł wiele obrażeń i lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Po tym wydarzeniu zatrzymano jego brata Alexandra Krausa pod zarzutem napaści. Jednak po śmierci Eversole’a zmieniono to na zarzut morderstwa. Na ten moment nie wiadomo, dlaczego dopuścił się takiego czynu.
Inni muzycy pożegnali Archiego w mediach społecznościowych, o wyruszający wpis pokusił się gwiazdor amerykańskiego futbolu Robert Griffin III.