Amy Winehouse planuje kolejny ślub

Autorka hitu "Rehab", której w przeszłości odmówiono wydania wizy do USA w związku z ciążącymi na niej zarzutami posiadania marihuany oraz napaści na fankę, pragnie teraz potwierdzić swoje uczucia w stosunku do byłego męża. By móc zorganizować ceremonię ślubną w słynnym "mieście grzechu", gwiazda musi wyjaśnić swoją sytuację przed urzędnikami amerykańskiej ambasady, by wydali oni zgodę na jej wejście na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Kontrowersyjna para, która po kilku miesiącach od rozwodu pogodziła się na początku tego roku, po raz pierwszy pobrała się przed trzema laty w Miami. Pomimo że teraz planują oni także kameralną ceremonię, Winehouse i Fielder-Civil zdecydowali się tym razem na inną lokalizację, ponieważ piosenkarka podobno boi się, że powrót na Florydę okaże się końcem jej odnowionego związku.

- To nie ulega wątpliwości, że wezmą ślub. Zgodzili się już co do tego, że odbędzie się on w Las Vegas. Amy nie chce tradycyjnej ceremonii, ale pragnie, aby była ona podobna do ich pierwszego ślubu - powiedziała osoba z otoczenia pary w rozmowie dla gazety "The Sun".

- Amy zdecydowała, że nie będzie to Miami, ponieważ uważa, że może im to przynieść pecha. Ona nie może przestać mówić o ich wspólnej przyszłości - dodał informator.

Wieść o weselnych planach pary pojawiła się niedługo po doniesieniach, że 26-letnia wokalistka nabyła dom w londyńskim Camden, gdzie zamierza założyć rodzinę u boku 27-letniego Fielder-Civila, kiedy tylko dostanie on pozwolenie na wyjście z ośrodka odwykowego w Sheffield.

- Amy i Blake chcą zacząć wszystko od nowa. Ona wybrała nowy dom, ponieważ jej stare lokum było zbyt małe dla całej rodziny, którą planują - potwierdził informator "The Sun".