Amy Winehouse wypędza paparazzich
Brytyjska piosenkarka Amy Winehouse uzyskała w sądzie zakaz zbliżania się do jej domu. Teraz żaden paparazzi nie będzie mógł zrobić artystce zdjęcia z odległości bliższej niż 100 metrów od jej posiadłości.
Piosenkarka pismo z nakazem sądowym o zaprzestaniu prześladowania jej wywiesiła na zewnątrz swego domu.
25-letnia Amy borykająca się z problemami narkotykowymi nie schodzi z pierwszych stron brytyjskich gazet.
Jak pisze brytyjski "The Guardian", Winehouse złożyła prośbę o wydanie jej stosownego nakazu w zeszłym miesiącu, po tym jak przeprowadziła się z hałaśliwej dzielnicy Londynu - Camden do spokojniejszej okolicy na przedmieściach miasta - Hadley Wood.
Nie po raz pierwszy sąd wydaje tego typu zaświadczenie w walce z nachalnymi paparazzi. Podobne zakazy uzyskały już m.in. Sienna Miller i Lily Allen. Gwiazdy te mogą więc spokojnie wywiesić plakietkę na drzwiach: "Akwizytorom i paparazzim dziękujemy".