Andrzej Chyra o głodowych emeryturach gwiazd. Nie bał się tego powiedzieć
W najnowszym wywiadzie Andrzej Chyra poruszył kontrowersyjny temat emerytur polskich artystów i tego, jak twórców traktuje dziś państwo. Aktor jak zwykle nie gryzł się w język i odpowiedział na jedno bardzo ważne pytanie.
Andrzej Chyra jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i utalentowanych aktorów swojego pokolenia. Niedawno aktor wystąpił w dobrze przyjętym przez widzów thrillerze medycznym "Sortownia". Słynny artysta znany jest nie tylko z występów na dużym i małym ekranie, ale także z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi.
Gwiazdor takich filmów jak "Carte Blanche", "Komornik" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" niejednokrotnie angażował się w sprawy społeczno-polityczne i zabierał głos w ważnych dyskusjach.
Aktor nie przepuści też okazji, by skrytykować działania obecnego rządu. W jednym z ostatnich wywiadów Andrzej Chyra znów wbił szpilę politykom Prawa i Sprawiedliwości, chwaląc przy tym lidera opozycji.
"Tusk wydaje się najlepiej reagować na działania PiS, wyprzedza je, gra ostro. Czuć, że ma plan i sięga po niekonwencjonalne środki. Dokonanie zmiany w głowach Polaków wymaga jednak działań" - przyznał w rozmowie z "Newsweekiem".
Przy okazji Chyra odniósł się również do sytuacji artystów w naszym kraju. W ostatnim czasie niejednokrotnie zdarza się, że gwiazdy, które kiedyś były u szczytu sławy, dziś mają problemy z pieniędzmi i narzekają na zbyt niskie emerytury.
"Tylko 4-5 proc. artystów ma etaty. Tych, którym się powiodło, jest podobnie mało. Reszta klepie biedę, czuje się zaniedbana i zapomniana przez państwo, nie jest ubezpieczona, bez prawa do leczenia onkologicznego. Od lat powstaje projekt o ustanowieniu statusu artysty zawodowego, który w wielu krajach Europy w jakiejś formule istnieje. Nasze państwo nie widzi interesu w tym, żeby użyć swoich twórców do budowania nowej duchowości" - podsumował aktor w rozmowie z Newsweekiem.
Choć dziś Andrzej Chyra nie boi się głośno wyrażać swoich poglądów, swego czasu starał się trzymać od polityki z daleka. W rozmowie z dziennikarzami tygodnika 58-latek wyjawił, dlaczego zmienił zdanie.
"Długo nie wypowiadałem się na temat swoich poglądów. Ryzykuję, ale uważam, że znaleźliśmy się w strefie alarmowej. To nie czas, aby kalkulować" - skwitował.
Zobacz też:
Andrzej Chyra: Tematy tabu w serialu "Sortownia"
"Sortownia": Anna Kazejak opowiada o współpracy z Andrzejem Chyrą na planie serialu "Sortownia"
"Sortownia": w Warszawie odbyła się prapremiera nowego serialu Telewizji Polsat. Andrzej Chyra brylował na ściance