Reklama
Reklama

Andrzej Grabowski przerwał milczenie. Otwarcie to wyznał, przyznał się przed wszystkimi

Andrzej Grabowski kilka tygodni temu obchodził swoje 73. urodziny. Jednak słynny aktor ani myśli o przejściu na emeryturę. W najnowszym wywiadzie dokonał jednak pewnego podsumowania swego dotychczasowego życia. Niespodziewanie wspomniał o swoim bracie Mikołaju, z którym pracuje razem przy jednym ze spektakli. Gwiazdor nie ukrywa, że między nimi bywa różnie. Ich relację określił mianem "szorstkiej", choć na przestrzeni lat w tej kwestii zaczęło się nieco zmieniać.

Andrzej Grabowski w połowie marca skończył 73 lata. Aktor nadal jednak jest aktywny zawodowo, a emerytura na razie mu nie w głowie. 

Andrzej Grabowski gorzko wyznaje: "Nic nowego nie mam"

Jak jednak przyznał przed wszystkimi w najnowszym wywiadzie, aktualnie nie jest już zasypywany ofertami pracy.

Reklama

"Tak szczerze mówiąc, oprócz stałych ról, czyli grania spektakli, które już dawno, dawno były, nic nowego nie mam w planie albo nie mają ze mną w planie" - wyznał z żalem "Rewii" aktor. 

We wspomnianym wywiadzie Grabowski zwierzył się niespodziewanie także na temat relacji ze swoim starszym bratem Mikołajem, który też jest aktorem i reżyserem. Panowie występują razem w spektaklu "Kwartet na czterech aktorów". 

Jak przyznał, praca z członkami rodziny nie należy do najłatwiejszych, o czym zresztą opowiadał swego czasu w "Dzień Dobry TVN".

"Szorstka relacja między reżyserem i aktorem czasami bywa nie tylko dlatego, że są braćmi czy rodzeństwem. A szczególnie jeżeli są braćmi, bywa szorstka. Jeżeli Mikołaj traktował mnie jak młodszego brata, a ja traktowałem Mikołaja jak starszego brata, ale brata, a nie reżysera, a jeszcze na dodatek dyrektora, to te nasze rozmowy były takie niekoniecznie zbyt kulturalne" - wyznał wówczas w śniadaniówce. 

Andrzej Grabowski ujawnił prawdę o relacjach ze znanym bratem. Zaszły zmiany

Teraz wrócił do tematu i przyznał jednocześnie, że relacje i praca z Mikołajem uległy znacznej poprawie na przestrzeni lat.

"Praca z bratem-reżyserem z pewnością się zmieniła. (...) Teraz reżyseria jest kosmetyczna, raczej wymieniamy się uwagami nawzajem, a także z Janem Peszkiem i Janem Fryczem" - ocenił Andrzej, po czym otwarcie wyznał:

"Zawsze się kłóciliśmy, jak to brat z bratem. To jest normalne, a ponieważ ja jestem młodszy, a on starszy, to uważał, że ma więcej praw, bo jest starszy. Był kiedyś taki wierszyk: 'Trzeci z braci był najgłupszy, ciągle mówił coś trzy po trzy, raz od sasa, rad od lasa, więc uchodził za głuptasa'. Moi starsi bracia całe życie mi to powtarzali" - skomentował w swoim stylu Andrzej.

Na koniec dodał jednak, że coraz częściej ciągnie go do Krakowa, gdzie jego brat mieszka na co dzień. Choć gwiazdor "Świata według Kiepskich" ma wielki dom pod Warszawą, równie dobrze czuje się w dawnej stolicy Polski. Dzięki temu zapewne ma też okazję jeszcze częściej widywać się z Mikołajem. 

"Kocham Kraków, często tam bywam. Kraków wiosną jest piękny" - przyznał na koniec aktor, ale nie chciał zdradzić, czy planuje może przeprowadzić się na stałe.

Czytaj też:

Domagała jest zięciem Grabowskiego. Tak odpowiada na pytania o słynnego teścia

Grabowski nie przyjaźnił się z Kotysem. Na planie "Kiepskich" dochodziło do kłótni

Andrzej Grabowski chłodno o relacjach na planie "Kiepskich". "Nie byłem zżyty"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Grabowski | Mikołaj Grabowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy