Andrzej Łapicki w szpitalu
Kilka dni temu Andrzej Łapicki (86 l.) oświadczył, że nie lubi świąt, dlatego spędzi je w Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach. Niestety, trafił do szpitala.
O Bożym Narodzeniu mówił tak: - Tam nie ma prawdziwych uczuć. Co innego jakby święta były takie jak na obrazku, że się śpiewa kolędy i tak dalej. Ale tego nigdy nie ma. Zawsze jest tylko za dużo jedzenia - podkreślał.
Wraz z żoną Kamilą (26 l.) postanowili w tym roku nie kultywować rodzinnych tradycji i wyjechać we dwoje do Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach pod Warszawą.
- Wigilia będzie w restauracji. Mamy pełne wyżywienie, dają jeść, można spać i jest bardzo przyjemnie. Mało ludzi spędza tak czas jak my - mówił.
Niestety, jak czytamy w tygodniku "Na żywo", w Radziejowicach pan Andrzej przewrócił się i dotkliwie potłukł.
Został odwieziony do szpitala w Grodzisku Mazowieckim, gdzie na oddziale ortopedii i traumatologii spędził święta.
- Jestem w szpitalu, cały połamany, nie mogę rozmawiać - powiedział w poniedziałek pismu "Na żywo".
Życzymy powrotu do zdrowia.
A. B.
(nr 52)