Andrzej Piaseczny przyłapany na plaży! I to z... aż trudno uwierzyć!
Andrzej Piaseczny (50 l.) od czasu swojego coming outu wciąż jest śledzony przez paparazzich, którzy liczą, że w końcu spotkają go z "tym jedynym". Na razie się to nie udało, ale za to podczas jego pobytu w Sopocie przyłapano go w zaskakującym towarzystwie...
W życiu Andrzeja Piasecznego w ostatnich miesiącach działo się naprawdę sporo. Wokalista intensywnie pracował nad nową płytą (posłuchaj!), ale rozgłos przyniosły mu raczej "afery" z jego udziałem.
Zaczęło się od imprezy, którą nagrał Nergal. To podczas niej Andrzej dość nieprzychylnie wypowiadał się o rządzących i TVP, z którą do niedawna przecież współpracował.
Potem dość ciężko przeszedł COVID-19. Nagranie ze szpitala poruszyło jego fanów, ale też rozzłościło antyszczepionkowców, z Violą Kołakowską na czele.
"Ile Ci zapłacili?" - zżymała się matka dzieci Karolaka.
Potem jednak doszło do czegoś, co wydawało się, że nigdy nie nastąpi. Andrzej w jednej z rozgłośni w końcu dokonał coming outu i wyznał, że jest gejem.
Pięćdziesiąte urodziny w jego przypadku faktycznie okazały się przełomowe. Nic więc dziwnego, że wokalista postanowił nieco odpocząć i udał się do Sopotu.
Piękna pogoda wyciągnęła także i jego na plażę, gdzie paparazzi przyłapali go z "atrakcyjną brunetką". Jeszcze kilka miesięcy temu tabloidy zapewne spekulowałyby, że to jakaś jego nowa wybranka. Teraz od razu wiadomo, że to co najwyżej jakaś znajoma...
"Znalazł wspólny język z atrakcyjną brunetką wylegującą się na leżaku obok oraz z mężczyzną, który miał do Piaska kilka pytań" - relacjonuje "Super Express" jego wizytę na plaży.
Tabloid ubolewa jednak, że mimo 35-stopniowego upału Andrzej nie odsłonił swojego ciała i cały czas siedział na plaży w spodenkach i koszulce.
"Nie skusił się nawet na zimne piwko. Zamiast tego wybrał się do popularnej kawiarni po gorącą kawę na wynos. Pełna kulturka" - czytamy.
***
***
Zdecyduj, kto zasługuje na statuetkę Najlepszego z Najlepszych. Zagłosuj teraz