Andrzej Piaseczny wyznaje odważnie: „Jestem już gotów”. Na co???
Andrzej Piaseczny, odkąd po latach mylenia tropów, zdecydował się wreszcie na coming out, postanowił pójść za ciosem i wprowadzić kolejne zmiany w swoim życiu. Jak wyznał ostatnio, „jest już gotów".
Początek roku nie był najszczęśliwszy dla Andrzeja Piasecznego. Zakaził się koronawirusem, a jego stan był tak poważny, że konieczna była hospitalizacja. Z tej okazji przepełniony chrześcijańskim miłosierdziem poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha oskarżył publicznie muzyka o to, że jest sam sobie winien, ponieważ w kameralnym gronie najbliższych osób świętował swoje przypadające 6 stycznia 50. urodziny:
Piasek odniósł się do wypowiedzi Piechy, zapewniając na Facebooku, że właśnie przestrzegał zaleceń, a mimo to doszło do zakażenia. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, muzyk wrócił do zdrowia, a przy okazji, jak można wnioskować z jego późniejszego zachowania, przemyślał parę istotnych spraw.
Krótko po wyzdrowieniu ujawnił, po latach mydlenia oczu i udawanych związków z kobietami, że jednak jest gejem. Jak wyjaśnił, omawiając tekst swojej piosenki nagranej wspólnie z Majką Jeżowską, w której jest mowa o miłości „do niego”:
Po latach mylenia tropów i zaprzeczania oczywistości, Piasek tak się rozsmakował w szczerości, że postanowił iść za ciosem i dokonać zmian również w innych aspektach swojego życia. Zrozumiał, jak mało czasu zostało na ratowanie Ziemi i zdecydował, że chce mieć w tym własny udział. Jak wyznał na Instagramie „jest już gotów”. A na co konkretnie? Otóż, to też wyjaśnia:
Wygląda na to, że małymi kroczkami Piasek przeprowadza rewolucję w swoim życiu. Jak tak dalej pójdzie, to na pewno nie będziemy się z nim nudzić przez najbliższe miesiące…