Andrzej Piaseczny żali się: Wszystkie moje biznesy okazały się porażką!
Andrzej Piaseczny (44 l.) opowiada, jak klęski sprawiły, że... sukces nie zawrócił mu w głowie!
Piosenkarz i dawny przyjaciel Michała Piróga udzielił ostatnio wywiadu "Twojemu Imperium", w którym opowiedział m.in. o swoich życiowych niepowodzeniach.
Okazuje się bowiem, że Piasek próbował swoich sił także w biznesie, prowadząc knajpkę. Z marnym skutkiem...
"Niestety, wszystko szybko okazało się porażką. Po każdej z nich zyskiwałem kolejny dowód, że muszę robić to, co wychodzi mi najlepiej. (...)
Gdy uświadomiłem sobie, że niepowodzenia, które przytrafiły mi się gdzieś po drodze, nie są końcem świata, za każdym razem potrafiłem złapać drugi oddech" - wyznaje gwiazdor.
Piaseczny przyznaje też, że nie lubi próżnego świata warszawskich celebrytów, z którym nie chce mieć za wiele do czynienia!
"Mieszkam na wsi. Opuszczam Warszawę, jak tylko kończy się moja praca.
Z większością artystów mam więc raczej powierzchowne relacje.
Ale nie dlatego, że ich nie lubię.
Cenię sobie spokojne życie poza show-biznesem i głównie na nim się skupiam" - dodaje Andrzej.
To zupełnie odwrotnie niż jego dawny przyjaciel, który lans na ściankach i wygłupy w mediach wręcz uwielbia!
Czy to dlatego już nie utrzymują ze sobą kontaktu?