Reklama
Reklama

Andrzej Sikorski i Joanna Dyrkacz z „Sanatorium miłości” są parą? Rzucił dla niej Monikę?

Andrzej Sikorski z 4. edycji „Sanatorium miłości” i Joanna Dyrkacz z obecnie emitowanego, 5. sezonu mają się ku sobie? Wspólne zdjęcie z wymownym podpisem, które zamieścili na swoich Instagramach, zdaje się to potwierdzać. A jeszcze niedawno wydawało się, że były piłkarz znalazł szczęście u boku Moniki Zajączkowskiej…

Andrzej Sikorski należał do najbardziej zdeterminowanych uczestników 4. sezonu „Sanatorium miłości”. Początkowo adorował Mariolę z Berlina, jednak kiedy w 5. odcinku wręczył bukiet kwiatów Monice Zajączkowskiej, stało się jasne, że oficjalnie zmienił obiekt uczuć. Po zakończeniu programu ich znajomość zacieśniła się,

Andrzej z "Sanatorium miłości" szuka partnerki

Andrzej nigdy nie ukrywał, że jego życiową pasją jest piłka nożna. Jako dziesięciolatek zaczął grać w klubie Warmia Olsztyn, z czasem podpisał kontrakty kolejno w Gwardią Warszawa i Legią, występował także w reprezentacji Polski. Kiedy 3 operacje kolana przekreśliły jego karierę piłkarską, próbował skupić się na biznesie, jednak sport nie dawał mu o sobie zapomnieć. 

Reklama

Obecnie, jako trener, szkoli młodzież w szkółce Barcelony w Warszawie. Wyraźnie szukał kobiety, która zrozumie, a przynajmniej uszanuje jego pasję. Pasją Moniki, z wykształcenia pedagoga, jest wprawdzie sztuka, a nie sport, jednak z Andrzejem łączy ją to, że oboje uwielbiają pracę z ludźmi. Monika działa jako animatorka kultury, organizatorka imprez i festynów.

To już koniec związku Andrzeja Sikorskiego i Moniki Zajączkowskiej?

Fani „Sanatorium miłości” szybko jednak uznali, że Monika i Andrzej nie pasują do siebie. Jak pisali w komentarzach: "Do niej pasuje facet z klasą, elegancki. Duży Andrzej nie pasuje do niej, on taki swojski chłopak, chociaż bardzo sympatyczny". 

Kiedy na Instagramie Andrzeja pojawiło się jego zdjęcie z Joanna Dyrkacz, uczestniczką 5. edycji z podpisem „Szukaj a znajdziesz, mówi przysłowie”, a Joanna zamieściła to samo na swoim Instagramie, pojawiły się podejrzenia, że związek Sikorskiego z Moniką Zajączkowską przeszedł do historii. 

Joanna Dyrkacz komentuje plotki o randce z Andrzejem

Joanna Dyrkacz, była modelka , współzałożycielka Teatru Chopina, właścicielka agencji pośrednictwa pracy i założycielka fundacji pomagającej osobom z uzależnieniami, wróciła do Polski po 40 latach spędzonych na emigracji w USA. Nie ukrywała, że za oceanem wiodła burzliwe życie:

"Miałam związek, w którym mój partner zapoznał mnie z kokainą. Jakoś tak się stało, że od kokainy się nie uzależniłam, ponieważ nigdy nie kupiłam jej sobie sama. Niestety było też w mojej rodzinie uzależnienie od alkoholu: dziadek i ojciec byli uzależnieni, ja też miałam problemy". 

Jak ujawniła w programie,  zawirowania życiowe ma już za sobą, a teraz chce znaleźć mężczyznę, z którym mogłaby wieść spokojne, poukładane życie: „Jestem gotowa, by się zakochać. Teraz to najlepszy moment mojego życia. Pomimo swojego wieku, naprawdę wiem, kim jestem, znam swoje cechy, zarówno te ujemne, jak i dodatnie”. 

Czy tym mężczyzną okaże się Andrzej Sikorski? Na razie Dyrkacz miga się od udzielenia jednoznacznej odpowiedzi. Jak stwierdziła w rozmowie z Plejadą:

"Spotkałam się z Andrzejem na kawę, więc trudno powiedzieć o jakiekolwiek relacji". 

Cóż, gdyby nawet coś było na rzeczy, to i tak nie mogłaby tego ujawnić przed zakończeniem emisji sezonu. Na pełną prawdę przyjdzie nam więc trochę poczekać.

Zobacz też:

Joanna Dyrkacz opowiedziała o mężu uzależnionym od seksu. "Chciałam wyjść z tego związku"

Monika i Andrzej z "Sanatorium miłości". To koniec ich związku? Seniorka wyjaśnia

Asia Dyrkacz: Od modelki do bohaterki "Sanatorium miłości". Karierę rozpoczęła po 40-tce

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Sanatorium miłości" | Andrzej Sikorski | Joanna Dyrkacz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama