Andrzej Turski: Lekarze walczą o jego życie
Andrzej Turski (70 l.) nadal nie został wybudzony ze śpiączki. Jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki.
Prezenter "Panoramy" 5 grudnia przeszedł zawał i po trzykrotnej reanimacji trafił do szpitala MSWiA. Obecnie znajduje się w śpiączce. Lekarze na razie nie planują go z niej wybudzać.
Jak mówi "Super Expressowi" znajomy Turskiego, decyzja ta może uleć zmianie tylko w przypadku, jeśli poprawią się jego parametry.
"Lekarze walczą o życie Andrzeja. Przetaczają mu teraz krew, pracuje za niego aparatura" - informuje.
Urszula Chincz, córka prezentera, bardzo ciężko znosi chorobę ojca. Codziennie z płaczem odwiedza go w szpitali. Wierzy jednak, że wszystko skończy się dobrze i tata przezwycięży chorobę. Za sobą ma już w końcu wygraną walkę z rakiem.
Dziennikarz od ponad roku zmagał się również z cukrzycą typu drugiego. Jego znajomi twierdzą, że bagatelizował chorobę i zapominał brać leków.
"Chciał udowodnić, że da radę pracować i pokonać chorobę, tak jak kilka lat temu pokonał raka" - mówią.
W feralny czwartek, kiedy trafił nieprzytomny do szpitala, wziął zbyt małą dawkę insuliny.