Andrzejewicz szuka 50-letniego męża
Gosia Andrzejewicz mądrością swoich ostatnich wypowiedzi zaczyna dorównywać Joli Rutowicz. Po tym, jak zdradziła swój zamiar pozostania dziewicą aż do ślubu, przyszedł czas na kolejne wyznanie.
Nie wiedzieć czemu 25-letnia Andrzejewicz postanowiła przybrać w mediach wizerunek nieszczęśliwej, żałosnej i egzaltowanej samotnej dziewczyny, marzącej o królewiczu na białym koniu. Większość jej prasowych wypowiedzi dotyczy poszukiwania wielkiej miłości, na czym używają sobie tabloidy i portale plotkarskie.
Z dzisiejszego "Faktu" dowiadujemy się (znowu), jaki powinien być idealny mężczyzna dla Gosi. Tym razem okazuje się, że dziewczyna marzy o... 50-latku:
"Mój mężczyzna musi być dojrzały i odpowiedzialny. Idealny byłby taki około pięćdziesiątki. Pochodzę z niezbyt zamożnej, ale bardzo konserwatywnej rodziny. Dlatego dobrze byłoby, gdyby mój przyszły mąż także wywodził się z biedy, a do pieniędzy doszedł własną drogą" - powiedziała.
Zastanówmy się, czy konserwatywny ojciec rodziny załatwiłby córce taką sesję zdjęciową?