Andziaks i Luka w końcu się pochwalili Spływają gratulacje
Andziaks (27 l.) nie ma jeszcze 30 lat, a już dorobiła się wielkiego domu. Procesem przygotowań, wyborem dodatków oraz swoją radością na bieżąco dzieliła się w sieci. Teraz przyszedł czas podsumowań oraz prezentowania efektów. Wnętrze, jak po Andziaks można się spodziewać, jest pełne drogich i ekstrawaganckich rozwiązań. Brakuje tylko jednego - zapowiadanego łóżka za 60 tys. złotych.
Andziaks i Luka popularność zdobyli dzięki filmikom w serwisie Youtube. Ich wspólne przygody od lat cieszą się ogromną popularnością, choć w pamięci szerszej grupy odbiorców zapisali się dopiero, gdy zorganizowali ślub, na który wydali setki tysięcy złotych oraz wzięli udział w programie "Azja Express".
Andziaks, nazywana też "królową vlogmasów" dzięki swoim zasięgom dorobiła się niemałej fortuny. Dzięki niej wprowadziła się już do nowego domu, przez niektórych nazywanego willą. Para nie kryje swojego szczęścia - szczególnie że udało im się zrealizować cel jeszcze przed świętami.
Andziaks wielkie wieści przekazała w 27-minutowym filmie, o tytule "Zamieszkaliśmy w naszym nowym domu". Para w szczegółach opowiada na nim o wybranych rozwiązaniach, np. o tym, że planują przed świętami puścić robotników, więc szukają dodatkowych osób, które zajmą się... składaniem łóżek.
Zakochanym widocznie bardzo zależało na szybkim skończeniu robót i spędzeniu świątecznych nocy we własnych czterech ścianach.
Andziaks i Lukę czekają jeszcze tylko drobne estetyczne prace: meblowanie i montowanie włączników oraz listew podłogowych.
Jak widać na zdjęciu z Instagrama, dom utrzymano w jasnej kolorystyce. Jest bardzo przestronny i nowoczesny. Minimalizm miesza się tu ze stylem glamour.
Andziaks już jakiś czas temu chwaliła się planami związanymi z łazienką. To właśnie w tym pomieszczeniu dzieje się najwięcej.
"Wiem, że dla wielu osób ta łazienka to już za wiele... ale ja właśnie taką chciałam. Elegancka, z pazurem, z podświetlanym kamieniem. Już się nie mogę doczekać wieczorów z serialem w tej wannie" - pisała zachwycona gwiazda internetu.
Jak to się w sieci bywa, pojawiły się liczne zachwyty, ale też słowa krytyki.
"Zdecydowanie za dużo się tu dzieje. Na bogato, ale bez klasy" - kwitowali niektórzy z obserwatorów.
Internautom dużo bardziej do gustu przypadła jasna i dobrze oświetlona kuchnia.
- "Klasa i styl. Uwielbiam".
- "Trzeba przyznać, że projekt robi wrażenie. Ten dom będzie totalnie w waszym stylu" - pisali.
Ponieważ większość projektów, które Andziaks pokazywała w social mediach była wizualizacjami, fani zauważyli niewielkie różnice w ostatecznym wyglądzie. Szczególnie ludziom nie pasuje to, jak poradzono sobie z pokojem małej Charli. Córka małżeństwa musiała obejść się smakiem. Dlaczego?
W projekcie pokazywanym przez influencerkę znalazło się różowe łóżko w kształcie króliczka. Miejsce do spania miało mieć uszka oraz łapki. Niestety, jego koszty przekraczały 60 tys. złotych. Nawet dla Andziaks taki wydatek okazał się przesadą. Łóżko Charli jest co prawda podobne, ale już na pierwszy rzut okiem widać, że nie jest to oryginalny projekt z wizualizacji.
Choć na Tiktoku nie brakuje komentarzy od fanów, którzy "czują się oszukani", Andziaks jest bardzo szczęśliwa z tego, jak prezentuje się wnętrze.
W najnowszym filmie ze wzruszeniem podsumowała wszystko, co osiągnęła z ukochanym:
"Obyśmy przez całe życie o czymś marzyli, a potem to realizowali".
Czytaj też:
Andziaks już tego nie ukrywa. Swoim marzeniem podzieliła się z fanami
Andziaks i Luka wygrali program "Azja Express". Fani nie kryli oburzenia