Andziaks wydała majątek na markowe klapki. Fani sprowadzili ją na ziemię
Angelika Trochonowicz (28 l.), znana w internecie jako Andziaks, zbudowała popularność na naśladowaniu stylu życia ludzi bogatszych i bardziej wpływowych od niej. Jej „światowe” aspiracje mogą u niektórych budzić politowanie, jednak okazały się źródłem dochodu wystarczającym, by zaspokoić kosztowne zachcianki. Nie zawsze z sukcesem…
Kluczem do sukcesu okazały się dla youtuberki Andziaks luźne podejście do kwestii prywatności oraz niepohamowana potrzeba aspirowania do światowego życia.
Angelika Trochonowicz, bo tak się naprawdę nazywa, sprawia wrażenie, jakby naoglądała się programów o życiu bogatych ludzi i postanowiła bezkrytycznie przyjąć ich styl.
Niestety, mieszkając w Polsce Andziaks miewa problemy z realizacją swoich marzeń. Podczas gdy najsłynniejsze modowe blogerki świata nie mogą się opędzić od zaproszeń na pokazy mody i prezentów od projektantów w postaci kreacji i dodatków, Andziaks musi o wszystko sama zadbać.
Kiedy zapragnęła stać się właścicielką klapek Hermesa za ponad 4 tysięcy złotych, napotkała przeszkody, z którymi Sophia Roe czy Chiara Ferragni z pewnością nie muszą się mierzyć.
Otóż kiedy już Andziaks znalazła w warszawskim salonie Hermesa klapki w pasującym rozmiarze, odmówiono jej sprzedaży.
Chwila, gdy Andżelika uświadomiła sobie, ile znaczy w segmencie blogerek modowych, musiała być dla niej bolesna…
Tym bardziej więc zawzięła się i postanowiła zdobyć wymarzone klapki. Poszukiwania trwały, jak sama wyznała, latami i objęły zasięgiem cały kontynent. Na szczęście okazały się skuteczne. Jak ujawniła Andziaks na niedawno opublikowanym nagraniu:
„Po kilku latach szukania klapek Hermes, w końcu są u mnie na nogach. Wpisałam sobie na Instagramie "personal shopper" i znalazłam dziewczynę, która właśnie te buty miała. Są to oczywiście nowe, sprowadzone z Paryża klapeczki, które bardzo chciałam, także się cieszę niesamowicie".
Prezentację klapek na nogach Andziaks trudno uznać za oszałamiający sukces. Kilka osób wręcz dało do zrozumienia, że i z dopłatą by ich nie wzięło:
„O matuniu i tyle zamieszania o takie klapki, szczerze mówiąc, niezbyt na nogach wyglądają"
„Jeju, okropne te klapki!”
„Buty ortopedyczne”
Powinna była poszukać czegoś w Schollu..? Wyszłoby 16 razy taniej.
Zobacz też:
Ekspedientka odmówiła Andziaks. Nie sprzedała jej klapek za 4 tysiące złotych
Tego było już za wiele. Sąsiedzi Andziaks i Luki nie wytrzymali. Podjęli radykalne kroki
"Azja Express": Znamy zwycięzców programu! W finale nie zabrakło emocji