Aneta i Robert ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zostali rodzicami. Wiele się zmieniło, ale nie figura…
Aneta ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” wywołała zamieszanie, pokazując brzuch 10 dni po porodzie. Atmosferę podgrzał Robert, który ujawnił, że jeszcze na dodatek trafiło im się idealne dziecko, które od narodzin przesypia całe noce.
6. edycja opartego na duńskim formacie „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zaskoczyła samych uczestników. Aneta i Robert, którzy zakochali się w sobie na planie programu, od początku byli przekonani, że na pewno do tego nie dojdzie.
Jak ujawnił Robert, mężczyzna zgłosił się do show z czystej ciekawości. Chciał wiedzieć, jak to się właściwie odbywa. Aneta zaś, jak wyznała, nie miała kompletnie żadnych oczekiwań, a już na pewno nie spodziewała się tego, że się zakocha. Jak ujawniła w rozmowie z Robertem, pokazanej w finałowym odcinku:
Po tych słowach Robert bez słowa wstał, wyszedł, a po chwili wrócił z bukietem kwiatów i pierścionkiem zaręczynowym. W ten sposób dwoje sceptyków, wbrew własnym oczekiwaniom, odnalazło miłość, jak wszystko na to wskazuje, do końca życia.
Po programie wszystko potoczyło się błyskawicznie. Zarówno Aneta, jak i Robert uznali, że nie chcą zwlekać z planami powiększenia rodziny. Będąc już w ciąży Aneta zdecydowała się na symboliczny gest: przyjęła nazwisko męża, więc świąteczne życzenia na Instagramie składali już jako państwo Żuchowscy. Na początku lutego na świat przyszedł synek pary, który otrzymał imię Mieszko.
10 dni po porodzie Aneta wywołała zamieszanie na Instagramie, pokazując figurę, z której wyglądu nijak nie dało się wywnioskować, że jej właścicielka właśnie przeszła trudy ciąży i porodu. Nawet najbystrzejsze oko nie dopatrzyłoby się na brzuchu Anety ani cienia rozstępów.
Oczywiście, nie wzięło się to znikąd. Aneta przez całą ciążę pracowała na taki efekt. Jak ujawnia jej mąż w rozmowie z portalem Co za tydzień:
Na dodatek, jak ujawnił Robert, trafiło im się idealne dziecko:
Niestety, ze względów pandemicznych Anecie i Robertowi nie udało się zrealizować marzenia o wspólnym porodzie. Jak ujawnia Robert, musiał czekać, jak ojcowie w dawnych czasach, aż pozwolą mu potrzymać dziecko:
Żuchowscy mają też w planach ślub kościelny, ale dopiero jak synek trochę podrośnie.
Zobacz też:
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta i Robert zostali rodzicami
Wypłynęły zdjęcia Adele. Tańczy i rozbiera się w nocnym klubie
Edzia z "Królowych życia" już tak nie wygląda. Pochwaliła się metamorfozą
Nowe zakażenia koronawirusem. Dane resortu zdrowia
***