Aneta Kręglicka chciała to ukryć przed wszystkimi!
Kilka dni temu paparazzi spotkali Anetę Kręglicką (51 l.) na warszawskim Okęciu. Naprawdę ciężko w niej rozpoznać byłą miss świata...
Aneta Kręglicka to do tej pory jedyna Polka, której udało się zdobyć miano najpiękniejszej na świecie.
Modelka od kilkudziesięciu lat zachwyca swoim wyglądem i nienaganną sylwetką. Tak przynajmniej jest na ściankach i oficjalnych imprezach.
Ostatnio jednak raczej nie chciała przesadnie pokazywać się światu.
Kręglicka kilka dni temu pojawiła się na warszawskim lotnisku. Celebrytka miała na sobie kurtkę z futerkiem i białą czapkę z daszkiem, której zadaniem było chyba ukryć jej twarz, na której dało się zauważyć ogromne siniaki.
Aneta wracała z nart, więc wielu pomyślało, że to efekt jakiegoś nieszczęśliwego wypadku.
Z wyjaśnieniami pospieszył jednak niezawodny doktor Gojdź, który w rozmowie z Pudelkiem poinformował, że to jednak z innego powodu!
"To bardzo częste 'powikłanie' po mezoterapii. Naczynka w skórze okolicy oka są bardzo cienkie i delikatne. Bardzo łatwo je uszkodzić igłą podczas zabiegu.
Niektórzy mają większą skłonność do krwawień. W wieku 50 lat skóra okolicy oka najszybciej starzeje się, traci elastyczność" - wytłumaczył chirurg celebrytów.
Bez wątpienia, gdy siniaki zejdą, Aneta znów będzie olśniewać na salonach i zachwycać młodzieńczym wyglądem!