Aneta Kręglicka twierdzi, że nigdy tego nie robi. Oto sekret jej urody
Aneta Kręglicka (58 l.) zapewnia, że nigdy sobie niczego nie ostrzykiwała, a zamiast zabiegów medycyny estetycznej znacznie lepiej sprawdzają się u niej naturalne metody. Przy okazji wyznała, gdzie, według niej, powinna przebiegać granica ingerencji w wygląd.
Aneta Kręglicka na prośbę swojego wieloletniego przyjaciela, Macieja Zienia, postanowią wrócić na wybieg. Wystąpiła w jego jubileuszowym pokazie „Black and White Symphony” z okazji 25-lecia marki.
Chociaż teraz w modzie obowiązuje różnorodność i po wybiegach ramię w ramię przechadzają się modelki o bardzo różnych figurach, typach urody i wieku, to Kręglicką trudno byłoby uznać za modelkę age plus. Była Miss Świata w wieku 58 lat wygląda tak, samo, jak 30 lat temu.
Po pokazie Kręglicka udzieliła wywiadu, w którym szła w zaparte, że przez całe życie unikała zabiegów odmładzających i poprawiających urodę i tak jej do tej pory zostało. Jak zapewniała w rozmowie z „Faktem”:
„Wbrew temu, co może myślą niektórzy, stosuję wyłącznie naturalne zabiegi. Moim ulubionym zabiegiem od lat jest mezoterapia i rzeczywiście stosuję ją co trzy miesiące. Mniej więcej wtedy, gdy mam czas. Czasami dwa razy do roku zdarza mi się skorzystać z laserów. A tak to naprawdę pielęgnacja i masaże. Sama masuję sobie ciało i twarz. To są naprawdę moje codzienne zabiegi”.
To może brzmieć, jak zaklinanie rzeczywistości, gdyby nie inne wypowiedzi byłej modelki, z których wynika, że swojemu ciału poświęca codziennie mnóstwo czasu.
W wywiadzie dla Wirtualnej Polski przyznała, że przez całe życie unika używek, przestrzega diety i ćwiczy po 2 godziny dziennie. Jak zapewnia, stosowanemu od lat ścisłemu rygorowi zawdzięcza skórę bez zmarszczek i szczupłą sylwetkę. Lubi chwalić się w wywiadach, że nie korzysta z osiągnięć chirurgii plastycznej, a jedyną operacją, jaką przeszła w życiu było cesarskie cięcie.
Kobiety, powszechnie uchodzące za piękne, lubią kokietować, zapewniając, że niczego sobie nie odmawiają. Kręglicka też ulega temu trendowi. 2 lata temu w rozmowie z internautami ujawniła sekret swojej diety:
"Dzień zaczynam ciepłą wodą z cytryną, zimą plus imbir. Śniadanie jem duże, są to płatki owsiane na wodzie z gotowanym też na wodzie jabłkiem z cynamonem i goździkami, do tego orzechy, śliwki suszone i koniecznie gęsty, śmietankowy jogurt. Poza tym jajka, sery i mój wynalazek – mozarellę z powidłami plus czarna kawa. Obiad to zwykle mieszane pieczone i surowe warzywa, ziarna, zawsze awokado, rukola lub inne sałaty, ryby. Unikam mięsa i makaronów, ale uwielbiam pizzę, burratę i sushi. Kolacji nie jadam, czasami pieczone jabłko lub owoc, nie za późno”.
Modelka, ogłaszająca, że nie stroni od pizzy, zawsze wzbudza zamieszanie. Jednak mało która precyzuje, jak często,. Być może po to, by nie wyszło na jaw, że chodzi o jeden kawałek raz na kilka miesięcy, bez brzegów i większości dodatków, albo w ogóle o dietetyczną "pizzę" na spodzie z kalafiora…
Jeśli jednak chodzi o zabiegi medycyny estetycznej, to poglądy Kręglickiej brzmią dość kategorycznie. Jak zapewnia, nie chce nikogo oceniać, ale…
"Nie będę wypowiadać się na temat innych. Mam taką zasadę, żeby nie komentować wyglądu innych, a szczególnie osób publicznych. Jestem za naturą i nawet z upływającym wiekiem uważam, że dobra pielęgnacja i nie za duża ingerencja sprawia, że jesteśmy po prostu sobą. A ja chciałabym być podobna zawsze do siebie".
Zobacz też:
Została Miss Świata dzięki ojcu. Prawda wyszła na jaw po latach
Aneta Kręglicka zachwyca na nowych zdjęciach. Gwiazda promienieje
