Aneta Zając zabiera głos w sprawie alimentów: "Potwierdzam informacje Pomponika"
Aneta Zając potwierdziła informacje, jakoby Mikołaj Krawczyk od wielu lat nie płacił alimentów na synów. "Nie wypowiadałam się w tej sprawie ze względu na dobro dzieci. Niestety jednak skoro to wypłynęło, muszę potwierdzić, że informacje medialne Pomponika są prawdziwe" - powiedziała aktorka.
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając poznali się na planie serialu "Pierwsza miłość" i przez wiele lat byli parą. Doczekali się bliźniaków: Roberta i Michała.
Po rozstaniu aktor związał się z Agnieszką Włodarczyk, a następnie z Sylwią Juszczak. Z naszych informacji wynika, że od wielu lat nie płaci zasądzonych przez sąd alimentów na synów: po 3542 zł płatne z góry do dziesiątego dnia każdego miesiąca.
Do akcji musiał wkroczyć więc komornik, domagając się od Mikołaja Krawczyka spłaty długu.
Zaległe alimenty wynoszą obecnie ponad 139 tys. zł, a odsetki do dnia 18 marca to prawie 9700 zł. Do tego dochodzi opłata egzekucyjna w wysokości ponad 22 tys. zł. W sumie - ponad 170 tys. zł.
W rozmowie z "Faktem" Aneta Zając odniosła się do tych informacji i potwierdziła, że były partner faktycznie zapomniał o płaceniu alimentów na synów.
Głos zabrała również prawniczka aktorki Beata Woch, mówiąc, że "postępowanie toczy się w prokuraturze warszawskiej i dotyczy niealimentacji".
Mikołaj Krawczyk na razie nie odpowiedział na naszą wiadomość. Czekamy na jego komentarz do sprawy.
Zobacz też:
Mikołaj Krawczyk nie płaci alimentów. Komornik domaga się 170 tys. zł zaległości
Peja ostro o Marku Suskim. Jego słowa nie nadają się do cytowania
Matura 2022 z języka angielskiego. Zobacz odpowiedzi i arkusz CKE