Angelina Jolie nie radzi sobie z córką. Shiloh się buntuje
Angelina Jolie (46 l.) przeżyła burzliwą młodość. W wieku czternastu lat zaczęła okaleczać się i brać narkotyki. Własnym dzieciom nie pozwala jednak na wiele swobody. Swojej córce, Shiloh narzuca tak surowe zasady, że nastolatka tylko szuka okazji, by prysnąć z domu…
Angelina Jolie, córka amerykańskiego gwiazdora Jona Voighta i francuskiej modelki Marcheline Bertrand, wcześnie weszła w okres nastoletniego buntu. Miała zaledwie 14 lat, gdy zaczęła się okaleczać i eksperymentować z narkotykami. Sprowadziła do domu swojego chłopaka i zawiadomiła matkę, że zamieszka on w jej pokoju, by mogli regularnie uprawiać seks. Jak wspominała potem w wywiadach:
Angelinie, gdy sama została mamą, nawet do głowy nie przyszło, by pójść w ślady własnej matki, jeśli chodzi o cierpliwość. Wręcz przeciwnie, oczekuje przestrzegania surowej dyscypliny. Pozwala sześciorgu swoim dzieciom na dowolność w wyborze religii, poglądów, czy płci, jednak żąda by najpóźniej o godz. 20 wszystkie były w domu.
Zahara, Pax, Maddox, który zresztą jest jedynym buddystą w rodzinie, Vivienne i Knox jakoś się przyzwyczaili do zasad wprowadzonych przez mamę, a przynajmniej nie buntują się otwarcie. Jednak Shiloh – indywidualistka, która od dzieciństwa szuka własnej tożsamości i drogi życiowej, ma już tego wszystkiego dość.
Jak ujawnia osoba z otoczenia rodziny w rozmowie z magazynem „New Idea”, 16-latka uważa, że jest już na tyle dorosła, by móc wracać do domu nieco później niż o zmroku. Pragnie też niezależności, którą daje własne auto. Angelina jednak nie chce się zgodzić na to, by córka uzyskała prawo jazdy, bo boi się, że straci nad nią kontrolę:
W tej sytuacji nastolatka jedyną szansę wyrwania się na wolność upatruje w studiach. Już zapowiada, że wybierze college położony jak najdalej od domu, najlepiej na przeciwnym wybrzeżu. Jak ujawnia informator gazety:
Zobacz też:
Chloe Ferry kusi w czarnej kreacji. Fani zachwyceni
***