Ania Mucha odleciała po alkoholu. Po tym, co zrobiła ma zakaz wjazdu do USA
Anna Mucha (42 l.) uwielbia wzbudzać kontrowersje. Gwiazda nie boi się pokazywać przed kamerą w stanie nietrzeźwości, czy leżąc nago w wannie. Jak się okazuje, nie wszyscy z takim spokojem podchodzą do jej niegrzecznych zabaw. Aktorka ujawniła, że po grudniowym wyjeździe na Kubę dostała… zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych!
Anię Muchę zyskała popularność dzięki serialowi "M jak miłość", w którym od 2003 roku wciela się w rolę Magdy Budzyńskiej z d. Marszałek. Ostatnio aktorka coraz częściej zaskakuje swoich fanów. Można śmiało stwierdzić, że z każdym miesiącem bardziej epatuje nagością...
Pod koniec grudnia Ania spakowała walizki i wraz ze swoim ukochanym, Jakubem Wonsem udała się do USA. Stamtąd para zdecydowała się na wyjazd na Kubę, gdzie świetnie się razem bawili. Podczas wyprawy do Stanów Zjednoczonych wieczorami nie szczędzili sobie alkoholu...
Ania postanowiła bowiem skorzystać z telefonu i porozmawiać z fanami przez Instastories. Okazuje się jednak, że trudno było jej sformułować poprawne zdania.
"Odważę się. Doczekaliśmy się tego momentu, że nie jestem trzeźwa, ale to nie zmienia postaci rzeczy, że jestem szalenie ciekawa tego, a to jest cudowne, bo oni to będą oglądać rano. Wspaniałe! Ja będę nietrzeźwa na tym filmiku, a oni będą wstawali. Jaki jest jutro, dzisiaj dzień? Oni już będą do pracy wstawać" - mówiła.
Można się domyślać, że Mucha miała ochotę dowiedzieć się, jakie książki mogą jej polecić fani, żeby mogła następnego dnia poczytać sobie w ciszy, ale niestety nawet tej prośby nie zdołała ostatecznie przekazać, bo prawie o niej zapomniała przez tyrady o tym, że spożywanie alkoholu jest złe...
"Nie zmienia to postaci rzeczy, że jestem ciekawa jakie książki... Picie alkoholu jest złe, jeżeli oglądają mnie nieletni, to proszę, przełączcie na jakichś innych idoli. Picie alkoholu to zło. Jakie książki o Ameryce polecacie. Ja jestem głodna i chętna. Jutro będę leżała i grzała swoje boskie ciało i mogę czytać książki" - zaapelowała.
Ania Mucha była wczoraj gościem live’a zorganizowanego przez Basię Kurdej-Szatan. Koleżanki połączyły się, by wspólnie porozmawiać o swoich kłopotach.
Basia wspomniała bowiem, że nie udało jej się utrzymać patronatu honorowego, na którym bardzo jej zależało. Aktorka jest założycielką fundacji Serce dla Ludzi Granicy, która oferuje pomoc psychologiczną uchodźcom m.in. z Ukrainy. Jej zaangażowanie w sprawę zostało zauważone przez organizatora jednego z koncertów dla naszych wschodnich sąsiadów. Wobec czego Basię Kurdej-Szatan poproszono o wsparcie inicjatywy w roli ambasadorki, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło...
"Organizator był przekonany, że ten koncert nie jest polityczny i nie pozwoli na to, żeby ktoś ze mnie zrezygnował (...). Tyle że część pieniędzy szła z kancelarii premiera. Organizatorowi powiedziano, że chyba go pogięło, delikatnie mówiąc. No i oczywiście nie byłam ambasadorką koncertu" - podsumowała przykre zdarzenie Kurdej-Szatan.
Natomiast Ania połączyła się prosto z wanny, w której się relaksowała i wyjawiła internautom, jak bawiła się na Kubie oraz co straciła, ze względu na wyjazd z ukochanym. Takich komplikacji nikt się nie spodziewał!
"Wróciłam. Ale z przygodami. No wiesz... Jak rozumiesz, że tak powiem, wjeżdżasz na Kubę, to później trudno z niej wyjechać. Było cudownie i będę wrzucała jeszcze mnóstwo tych zdjęć. Hawana jest wspaniała, ale trzeba się liczyć z tym, że jest różnorodna i mogą być problemy z powrotem, jeśli chodzi o powrót do np. Stanów" - wyjawiła.
Basia zaczęła drążyć temat, by wyjaśnić, co dokładnie ma na myśli Ania Mucha, mówiąc, że będzie miała kłopot z powrotem do USA.
Aktorka nie chciała zbytnio zagłębiać się w temat i "robić z igły widły", lecz przyznała, że przez dwa najbliższe lata może zapomnieć o wycieczce do Stanów. "Oj, mamy tylko zakaz wjazdu do Stanów, ale to taki drobiazg. Przez następne dwa lata, ale nie bądźmy drobiazgowi" - podsumowała ten wątek.
Ania musiała zmierzyć się z zakazem, który dostała. Kuba wciąż boryka się z komunistyczną władzą, przez co została objęta sankcjami przez USA. Każdy, kto decyduje się na niej wypoczywać, musi pamiętać, że może narazić się na konsekwencje ze strony amerykańskich władz.
Chcesz skomentować artykuł? Zrób to na Facebooku
Zobacz też:
Mucha pręży ciało w mocno wyciętym kostiumie. "Potrafi zawrócić w głowie"
Anna Mucha z apelem do wszystkich Polaków. Co powinniśmy robić, by żyło nam się lepiej?