
W "Sanatorium miłości" po raz pierwszy na ekranie doszło do zaręczyn jeszcze w trakcie programu. Piotr z Piaseczna oświadczył się Ani z Olsztyna. Widzowie mieli nadzieję zobaczyć ich ślub, na który zaproszeni zostali wszyscy uczestnicy show. Niestety już po emisji ostatniego odcinka Anna i Piotr przyznali, że plany ślubne zostały odłożone, że rzeczywistość zweryfikowała ich zauroczenie. Teraz jednak Anna wyjawiła, jaki numer wywinął jej Piotr. To przesądziło o rozstaniu.
"Sanatorium miłości 4" Anna i Piotr próbowali mieszkać razem
Anna z Olsztyna i Piotr z Piaseczna zaraz po zakończeniu nagrań do programu postanowili ze sobą zamieszkać. Anna, z racji tego, że nie ma zobowiązań zawodowych, wprowadziła się do Piotra. Niestety nie spodobało się jej życie w małym miasteczku, bez przyjaciół i rodziny. Na dodatek całe dnie musiała spędzać sama, czekając na ukochanego, który nadal pracuje. Postanowili dać sobie trochę czasu i rozstać się na jakiś czas. To miała być próba, czy będą za sobą bardzo tęsknić, czy nie mogą żyć bez siebie.
Anna stwierdziła wówczas w rozmowie z "Rewią", że już minęło pierwsze zauroczenie, a ona ma plany związane ze spotkaniem z Mariolą.
Wtedy mieliśmy klapki na oczach.
Kuracjuszka jeszcze wtedy twierdziła, że z Piotrem łączą ją uczucia i nie przekreśla wspólnej przyszłości z nim. W ostatnich dniach coś się jednak zmieniło. Chodzi o inną kobietę!
"Sanatorium miłości 4". Piotr wywinął Annie numer
Annaz "Sanatorium miłości 4" podzieliła się bardzo osobistym wyznaniem z czytelnikami "Teletygodnia". Opowiedziała, że Piotr wyjechał do Grecji z inną kobietą! TO ją naprawdę zabolało. Jest wściekłą na niego.
Najpierw okazało się, że Piotrek leci na Rodos z nieznaną mi kobietą. Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią dodając, jaki jest szczęśliwy... Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę że się zmienił, a tu taki numer... W obliczu tego nie pozostaje mi więc nic innego, niż przyznać: koniec planów o wspólnej przygodzie życia.
Przy okazji Anna z Olsztyna przyznała, że życie z Piotrem nie było wcale takie różowe. Okazało się, że nie tylko tęskniła za bliskimi, mieszkając z nim, ale też czułą, że jest przez niego kontrolowana. Piotr w rozmowie z Martą Manowską wyznał w programie, że jego poprzedni związek zakończył się, gdyż mężczyzna był bardzo zaborczy wobec żony. Kontrolował ją na każdym kroku. Zapewniał, że bardzo się zmienił i w nowym związku nie popełni tych samych błędów. A jednak.
Piotr nie mieszka w Piasecznie tylko na wsi gdzie są dwa domy na krzyż i wszędzie daleko, pracuje siedem dni w tygodniu, a ja miałabym siedzieć i czekać na pana, który często był niezadowolony. Wróciłam więc siebie i daliśmy sobie czas na poprawę, ale było coraz gorzej. Z perspektywy czasu widzę, że moja decyzja była słuszna - nie takiego faceta szukam na życie, był kiedyś jak policjant i dalej nim jest, niestety
Anna nie rozpacza, że związek z Poitrem to już przeszłość. Jej zdaniem w "Sanatorium miłości" poznała prawdziwą przyjaźń. Na dodatek potwierdziła, że między Mariolą a Piotrem Hubertem zrodziło się prawdziwe uczucie, któremu ona kibicuje.
Nie udało mi się z miłością do Piotra, bo obietnice o pięknym życiu pękły jak bańka mydlana, ale z programu "Sanatorium miłości" wyniosłam coś zgoła piękniejszego niż miłość - przyjaźń. Moja przyjaźń z Mariolą bardzo się rozwinęła i okazała szczera. Mało, że po programie odwiedziła mnie w lutym, to przylatuje też w sierpniu aby spędzić ze mną i ze swoim Hubertem czas. W planach mamy wyjazd w góry i bardzo się cieszę. To są moi prawdziwi przyjaciele. We wrześniu z kolei ja lecę do Marioli. Mariolą rozmawiamy parę razy dziennie. Jestem szczęśliwa, że miłość jej i Huberta tak pięknie się rozwija, bardzo im kibicuję i życzę im szczęścia
Anna twierdzi, że to definitywny koniec związku z Piotrem. Już na pewno nie wróci do niego.
Udzielam wywiadu, ponieważ chciałabym położyć kres pewnym domysłom i plotkom. Czy są szanse, abyśmy byli razem? Nie.
Zobacz też:
Władimir Putin: To się stało pierwszy raz od 18 lat! Niebywałe, co zrobił prezydent!
Krzysztof Ibisz postawił na wyrazisty akcent w swoim mieszkaniu! Tak mieszka prezenter










