Anita Kruszewska komentuje rozwód: Życzę Andrzejowi, by nie był sam na starość
W piątek 23 lutego Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł koniec małżeństwa Andrzeja Grabowskiego (66 l.) i Anity Kruszewskiej (48 l.). Jak charakteryzatorka komentuje rozwód?
Strony przybyły do sądu kilka minut przed rozprawą. Żona 66-letniego aktora przywitała się z nim wyciągnięciem ręki. Po tym miłym geście rozwodzący się zajęli miejsca na ławce i już ani razu nie spojrzeli w swoją stronę. Rozprawa trwała kwadrans, a wyrok zapadł bez orzekania o winie. Na twarzach obojga była widoczna ulga.
- Cieszę się, że już mam to za sobą - wyznała "Twojemu Imperium" Anita Kruszewska. Po jej wcześniejszych pretensjach do męża, który zostawił ją w chorobie (przeszła dwa udary, w wyniku których ma poważne problemy ze wzrokiem), już nie ma śladu.
- Życzę Andrzejowi jak najlepiej i żeby nie został sam na starość. A co ze mną? Pójdę dalej, nie rozpamiętując przeszłości. Rozwód to porażka, a z porażek nikt się nie cieszy. Nie mam jednak wątpliwości, że w naszym przypadku był on jedynym rozwiązaniem.
Strony porozumiały się też w sprawie majątku - Andrzej Grabowski zachował dla siebie dwa domy we wsi Wężyk niedaleko Grodziska Mazowieckiego, spłacając żonie część ich wartości. Anita Kruszewska nie chciała wyjawić, jaką kwotę otrzymała od aktora.
***
Zobacz więcej: