Anita Lipnicka kończy 50 lat. Zebrało jej się na refleksje
Anita Lipnicka w dniu swoich 50. urodzin zamieściła na Instagramie zdjęcie z rodzinnego archiwum, na którym występuje jako niemowlę z białym czepeczku. Jak wyjaśniła piosenkarka to akurat ujęcie zostało wykonane z okazji chrztu.
Anita Lipnicka z okazji 50. urodzin przypomniała sobie i fanom zdjęcie z czasu, gdy była niemowlęciem. Od tamtego czasu wiele się wydarzyło...
W 1994 roku Lipnicka, która wtedy wiązała swoją przyszłość z modelingiem, została wokalistką i autorką tekstów piosenek zespołu Varius Manx. To właśnie ona stworzyła wielkie przeboje grupy, jak "Zanim zrozumiesz", "Piosenka księżycowa" czy "Tokyo", utwór oparty na jej wspomnieniach z czasów, gdy, jako modelka, spędziła kilka miesięcy w Japonii.
Dwa lata później rozpoczęła karierę solową. Skończyło się dwoma Fryderykami, czternastoma nominacjami, potrójnie platynową płytą, jedną platynową i pięcioma złotymi.
Emocje budziła nie tylko kariera muzyczna Lipnickiej, lecz także jej życie prywatne. Kiedy zdecydowała się poślubić starszego o 25 lat Johna Portera, nie brakowało opinii, że mogła lepiej wybrać.
Para dochowała się córki i kilku wspólnie nagranych płyt, ale po 12 latach zapadła decyzja o rozstaniu. Jak wtedy tłumaczyła piosenkarka, powodem nie było to, że zbyt wiele ich dzieliło. Wręcz odwrotnie. Jak wyznała Lipnicka w wywiadzie dla „Vivy”:
"Nie było w tym niczyjej winy, po prostu żyliśmy zbyt blisko siebie".
Po rozstaniu z Porterem Lipnicka nie planowała kolejnego związku, a już na pewno nie ślubu, jednak jej opinię na temat temat zmienił Mark Gray. Ten z kolei partner jest młodszy od Lipnickiej, chociaż tylko o dwa lata. Jak wspominała piosenkarka w magazynie "Pani":
"Nie byliśmy gotowi na związek. Jestem zdumiona, że tak się to potoczyło! Oboje byliśmy na etapie zwątpienia. Uważam, że aby zaczynać z kimś nowe życie w wieku 40 lat, trzeba mieć dużo siły i samozaparcia".
10 lat później, w dniu 50. urodzin Lipnicka zamieściła archiwalne zdjęcie z dnia swojego chrztu. Opatrzyła je dość długim komentarzem:
"Dokładnie 50 lat temu, 13-tego w piątek, w jednym ze szpitali w Piotrkowie Trybunalskim, przyszła na świat ta oto dziecina z obrazka. Podobno szalała wtedy potworna burza. Ulice miasta tonęły w deszczu, a niebem targały gromkie pioruny i świetliste błyskawice. Nikt nie chciał rodzić w piątek 13-tego. Moja mama też nie. Ale ja zdecydowałam inaczej. I tak oto rozpoczęła się moja ziemska wędrówka..."
Jak to zwykle bywa w rocznice, a już szczególnie okrągłe, piosenkarce zabrało się na refleksje. W swoim wpisie wspominała o cudzie życia, i pielęgnacji wewnętrznego dziecka:
"Co czuję pół wieku później? Wdzięczność, że jestem, smutek, że przemijam, ciekawość tego, co jeszcze może się zdarzyć (…) Myśl, która jednak od rana przyświeca mi w głowie najjaśniej, jest prosta, czysta i niczym nie zmącona: życie to cud absolutny! (…) Na zdjęciu, w górnym rzędzie, moi piękni, młodzi rodzice. Poniżej moi rodzice chrzestni, równie młodzi i piękni. I ja, w postaci małego ludka. Dziś, jak nigdy wcześniej, mocno tulę go w sobie…"
Zobacz też:
Anita Lipnicka kilka lat temu rozstała się z Porterem. Wydało się, co ich łączy
Anita Lipnicka nie była gotowa na kolejny związek. Mark Gray zostawił dla niej wszystko