Reklama
Reklama

Anita obejrzała finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i nie wytrzymała. Nie gryzła się w język

Dziesiąty sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie spełnił oczekiwań widzów, a przede wszystkim uczestników. Każde małżeństwo zakończyło rozstaniem. Anita, uczestniczka trzeciej edycji show, zaapelowała do produkcji o przeprowadzenie gruntownych zmian w procesie selekcji kandydatów.

Dziesiąty sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już za nami. Ekspertki tym razem się nie popisały - każde z trzech małżeństw nie przetrwało próby czasu. Agata i Piotr przestali ze sobą rozmawiać jeszcze w trakcie eksperymentu, Joanna i Kamil nie chcieli pozostać w małżeństwie, a Agnieszka i Damian podjęli decyzję o rozstaniu trzy miesiące po ślubie. Finał sezonu oglądała Anita  - bohaterka trzeciej edycji, która do dziś tworzy związek małżeński z zapoznanym w programie Adrianem. 

Reklama

Anita obejrzała finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i nie wytrzymała

Anita po obejrzeniu ostatniego odcinka show ma dość gorzkie refleksje. Wprost przyznała, że "coś poszło nie tak". "W końcu nadrobiłam! Bardzo mi smutno, po tym wszystkim jestem trochę przybita. Niestety, wnioski są dość smutne. Coś poszło nie tak i mam kilka przemyśleń" - rozpoczęła.

Uczestniczka zaapelowała do ekspertów o przeprowadzenie większej ilości testów i spotkań z kandydatami. Twierdzi, że uczestnicy powinni mieć okazję, aby sprawdzić się np. w wymagających sytuacjach. Anita zasugerowała także, że eksperci powinni być różnych płci oraz specjalizować się w różnych od siebie dyscyplinach 

"Po pierwsze, przy doborze uczestników musi być więcej testów, spotkań, rola ekspertów musi być bardziej wszechstronna i wnikliwa. Powinna też zakładać obserwację osoby w grupie, np. przy rozwiązywaniu trudnych zadań czy rywalizacji. Wiele rozmów na temat ich gotowości do małżeństwa, bo myślę, że chodzi w dużej mierze o dojrzałość i otwartość na zmiany. Przemyślałabym zróżnicowanie dyscyplin naukowych oraz płci ekspertów" - napisała na Instagramie.

Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" gorzko o programie

Anita twierdzi, że kandydaci do programu powinni spotykać się online z ekspertami... każdego dnia. Podkreśliła również, że ona i jej dobrany mąż wypełnili rubrykę ws. przyszłości w formularzu zgłoszeniowym tak samo.

"W dalszych etapach powinny być obowiązkowe spotkania on-line z ekspertami każdego dnia, nie tylko raz czy dwa. Zadania do realizacji - nie można winić ekspertek za taki stan rzeczy, jeżeli realnie nie mają na to, co się dzieje wglądu! Jak widać, nie chodzi też o wiek uczestników, bardziej o to, czy ich wizje przyszłości się spotykają. My z Adrianem napisaliśmy to samo w rubryce 'jak widzimy siebie za pięć lat' - skwitowała Anita Szydłowska. 

Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzielają zdanie Anity. Po finale programu zaroiło się od negatywnych komentarzy na temat ekspertek. Wiele internautów uważa, że panie wybierają bohaterów programu przede wszystkim dla oglądalności i "dram".

Zgadzacie się z Anitą? 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Przeczytajcie również:

"ŚOPW". Agata przerywa milczenie po finale. Rzuciła nowe światło

Klęska w finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Fani nie zostawili suchej nitki na ekspertkach 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Ślub od pierwszego wejrzenia":
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy