Anita Sokołowska już mówi o Kryształowej Kuli. Padła jasna deklaracja
Anita Sokołowska (48 l.) w „Tańcu z Gwiazdami” rozkwita z odcinka na odcinek. Aktorka uznawana jest za jedną z faworytek 14. edycji show. Od finału dzieli ją zaledwie jeden krok. W wywiadzie wyjawiła, jakie są jej plany względem Kryształowej Kuli.
Anita Sokołowska po zakończeniu wieloletniej przygody z serialem "Przyjaciółki" zdecydowała się spróbować swoich sił w kultowym "Tańcu z Gwiazdami". Aktorka, która na ścieżce kariery teatralnej i filmowej niejednokrotnie miała okazję występować na scenie i wykonywać przeróżne choreografie, pod okiem Jacka Jeschke jeszcze bardziej rozwinęła skrzydła.
Poziom 14. edycji "Tańca z Gwiazdami" jest niezwykle wysoki, a Anita Sokołowska bez wątpienia jest jednym z najjaśniejszych brylantów show. Potwierdzają to słowa zachwyconych postępami aktorki jurorów.
"Ale dzisiaj dodam swoją emocję. Nie chce, żeby mi się makijaż zmył. To było przecudowne" - mówiła w ostatnim odcinku Iwona Pavlović.
Anita Sokołowska ma już zapewnione miejsce w półfinale programu. Widzowie doceniają jej talent i ciężką pracę i co tydzień nagradzają mnóstwem głosów. W jednym z najnowszych wywiadów aktorka wyjawiła, czemu zawdzięcza swój sukces w programie. Bez chwili zawahania wskazała na swojego partnera tanecznego.
"Praca z Jackiem sprawia mi bardzo dużą przyjemność. Myślę, że... Mamy dobry przepływ energii w pracy, ja jakby zarażam Jacka swoimi pomysłami, Jacek mnie swoimi pomysłami, z tego wychodzą też nasze takie troszkę, mam poczucie, jednak inne choreografie, więc cieszymy się z tego, że możemy po prostu uczciwie pracować" - opowiadała w wywiadzie dla "Plejady".
14. edycja "Tańca z Gwiazdami" przyniosła do tej pory sporo emocji. Wkrótce widzowie doświadczą ich jeszcze więcej, bowiem w finale show wystąpią aż trzy pary. Wprowadzone urozmaicenie sprawi, że ostatni odcinek programu będzie jeszcze bardziej emocjonujący, a utalentowani uczestnicy będą mieli poczucie, że ich zaangażowanie zostało docenione.
W niedzielnym półfinale programu na parkiecie swoje umiejętności zaprezentują oprócz Anity Sokołowskiej i Jacka Jeschke, Maffashion i Michał Danilczuk, Roksana Węgiel i Michał Kassin oraz Maciej Musiał i Daria Syta. Każda para marzy o tym, aby awansować do finału, tym bardziej, że tym razem szanse są na to statystycznie większe. Zwycięstwo w show to wielki prestiż oraz gratyfikacja pieniężna. Najlepsza para zostanie również nagrodzona unikatową statuetką. Dla uczestników to jednak emocje i rywalizacja stanowią największą wartość.
"Tak na serio, my naprawdę nie mamy w głowie tego, żeby zdobyć Kryształową Kulę. Nie wiem nawet, z jakiego materiału ona jest. Nie, nam zależy na tym, żeby po prostu jakoś... Wzbudzać emocje i dalej występować na scenie" - wyznali w wywiadzie Anita Sokołowska i Jacek Jeschke.
Aktorka podkreśla, jak bardzo wdzięczna jest swoim fanom za oddawane na nią głosy. To właśnie dzięki SMS-om oraz punktom przyznawanym poprzez aplikację "Tańca z Gwiazdami" dotarła tak daleko.
"Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować Wam, widzom, za tę energię, która płynie do nas, bo i Jacek dostaje mnóstwo wiadomości, ja dostaję takie wiadomości, po których płaczę, znaczy, że ta energia, którą Państwo nam dajecie, to jest jakby największa nasza wygrana w tym programie, bo bez tej energii po prostu nas nie ma" - mówiła Anita Sokołowska w wywiadzie.
Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" już 28 kwietnia o godz. 20:00 w Telewizji Polsat.
Zobacz też:
Nie do wiary, że to zrobiła. Anita Sokołowska przeszła samą siebie
Wyszły na jaw fakty ws. przeszłości Sokołowskiej. Internauci zwracają uwagę na jedno
Zawiedziona Sokołowska dała upust emocjom pod odcinku "TzG". Nie kryła żalu