Anita Werner nigdy tego nie zapomni. Po twarzy lała jej się krew!
Anita Werner to jedna z najbardziej lubianych i szanowanych dziennikarek. Jej życie jest pełne przygód i zaskakujących momentów. Ostatnio opowiedziała o wypadku w Austrii, który wręcz mrozi krew w żyłach.
Anita Werner jest związana z Michałem Kołodziejczykiem, dziennikarzem sportowym. Oboje pasjonują się bieganiem i zdrowym stylem życia. Teraz wspólnie wydali książkę "Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka".
Prezenterka ma jeszcze jedną dość nietypową pasję... motoryzację. W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że uwielbia szybką jazdę.
Werner wie, że poza torem taka jazda jest niebezpieczna i przekonała się o tym na własnej skórze. W wywiadach opowiadała o wypadku, który nią wstrząsnął. Gdy była w Austrii, samochód w którym jechała jako pasażerka, zderzył się czołowo z drugim autem.
Gdy odzyskała świadomość natychmiast wyszła z auta i poszła sprawdzić, w jakim stanie jest kierowca drugiego pojazdu. Pod wpływem adrenaliny nawet nie zauważyła, że sama jest ranna. Miała rozcięcie na twarzy, z którego lała się krew.
Prezenterka wiedziała, że musi działać. Dopiero, gdy udzieliła pomocy rannym i zadbała o wyłączenie silników w pojazdach, zwróciła uwagę na swoje obrażenia. Ktoś podał jej chusteczkę, żeby wytarła z twarzy krew. Mimo że wypadek wyglądał bardzo groźnie, to na szczęście wszyscy wyszli z niego cało.
***