Anita Werner swoją radością dzieli się z całym światem. Spływają gratulacje
Anita Werner (46 l.) nie zamierzała już milczeć. Wręcz przeciwnie, radość tak ją rozpiera, że zamieściła na ten temat wpis na Instagramie. Jak ujawniła, rezultat przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. Fani zasypali dziennikarkę gratulacjami.
Anita Werner, dziennikarka, od ponad dwóch dekad związana z TVN-em, laureatka trzech Wiktorów i czterech Telekamer, otwarcie przyznaje, że związek z poznanym w pracy dziennikarzem Michałem Kołodziejczykiem wywrócił jej życie do góry nogami.
Wcześniej, jak ujawniła 2 lata temu w „Dzień Dobry TVN”, wprawdzie interesowała się sportem, ale jakoś nie mogła się przełamać, by zająć się nim osobiście.
Jak wyznała dziennikarka w rozmowie z portalem bieganie.pl, sytuacja po prostu ją do tego zmusiła. Już wcześniej zorientowała się, że jej kondycja pozostawia co nieco do życzenia. Kiedy towarzyszyła partnerowi podczas trekkingu w górach, wykruszyła się w połowie drogi.
Wtedy przyszło jej do głowy, że warto popracować nad poprawą wydolności organizmu. A potem z dnia na dzień zostały pozamykane wszystkie siłownie, kluby fitness i baseny. Jak wspominała Werner:
"Był to czas siedzenia w domu. To co tu zrobić? Najlepiej pójść do lasu i pobiegać. Las wtedy był dostępny i taki pomysł się zrodził. Już nawet nie pamiętam, w jaki sposób ten pomysł został zrealizowany, ale tak się stało, że poszliśmy do lasu, zaczęliśmy biegać. Ja wiedziałam, że Michał jest dobry w bieganiu, bo wcześniej zdarzało mu się trenować, biegać, a ja całe życie nie znosiłam biegać".
Jak wspominał partner Anity, jej pierwsza próba zakończyła się po ciut ponad 2,5 kilometra całkowitym opadnięciem z sił. Wtedy górę wzięła ambicja. Jak ujawniła Werner w DDTVN, to właśnie ona była jej siła napędową:
„2600 m. i po prostu odcięło mi prąd, odcięło mi zasilanie. To wtedy weszło mi to na ambicję i w ten sposób się to zaczęło. To znaczy postanowiłam być jeszcze lepsza i krok za krokiem doskonalić się w tym”.
Od tamtej pory Werner regularnie chwali się kolejnymi sukcesami w bieganiu, udowadniając, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie.
W niedzielę 2 czerwca zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie z półmaratonu, który odbył się w irlandzkim mieście Cork. Werner wzięła w nim udział ubrana w koszulkę z godłem. Relację opatrzyła komentarzem, który aż kipi emocjami:
„Jest! Pierwszy półmaraton w tym roku! I od razu życiówka! Oficjalny czas 2:03:21! Na zegarku to jeszcze lepiej wygląda, bo wyszło 2:02:22! Powoli, powoli zbliżamy się do złamania granicy dwóch godzin. Jestem mega dumna i zadowolona! Ja, kobieta, 46 lat, która jeszcze 5 lat temu nie biegała, bo nie znosiła biegać” .
Fani i znajomi pospieszyli z gratulacjami. Trzykrotna medalistka olimpijska, Anita Włodarczyk, napisała:
„Gratulacje, Kochana”.
Wpis o identycznej treści zamieściła Dominika, żona Kamila Grosickiego. Sukces Werner docenił nawet administrator instagramowego profilu warszawskiego Teatru Powszechnego...
Zobacz też:
Anita Werner zdobyła się na szczere wyznanie. W jej życiu wszystko się zmieniło
Wieści z domu Anity Werner nadeszły tuż przed nocą. Nie ma na co czekać
Anita Werner w cekinowej małej czarnej. Zachwyciła na Gali Ekstraklasy