Anita Werner wspomina śmierć mamy: Żegnałam ją na cmentarzu w dniu trzydziestych urodzin
Anita Werner (39 l.) rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Teraz, jako jedna z nominowanych do Telekamery, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy i pojawiła się w programie "Uwaga".
Dziennikarka opowiedziała m.in. o modelingu, którym zajmowała się jako bardzo młoda dziewczyna, przygodzie z filmem, śpiewaniu, rodzinnej Łodzi oraz śmierci swojej mamy.
"Nie jest łatwo, jak traci się mamę i żegna ją na cmentarzu w dniu trzydziestych urodzin. Bo to działa jak jakaś symboliczna klamra" - wyznała.
Obecnie mierzy się z ciężką chorobą ojca. Jak mówi, sytuacja jest bardzo poważna, stara się jednak być dla niego "wszystkim, czego potrzebuje".
"Nie jest łatwo, jak tata bohater jest zaatakowany przez poważną chorobę. I świetnie daje sobie z tym radę. Natomiast na swoich ukochanych nartach już nie pojeździ i ulubionego samochodu też nie poprowadzi. Staram się być dla niego wszystkim, czego potrzebuje. Mam nadzieję, że mi się to udaje".
W programie pojawił się także przyjaciel Anity Werner, Piotr, wychwalając jej talent narciarski.
***
Zobacz więcej materiałów: