Anita z "Sanatorium miłości" wyprawiła niezwykłe urodziny. Zaproszono gwiazdę [POMPONIK EXCLUSIVE]
Anita z "Sanatorium miłości" nie tak dawno obchodziła urodziny. Z tej okazji zorganizowała imprezę, która na długo zapadnie w pamięć zaproszonym gościom. O tym, co tam się działo, specjalnie dla Pomponika opowiedziała jej przyjaciółka z programu Ewa z Tarnowskich Gór.
Anita z piątej edycji "Sanatorium miłości" na początku czerwca wyprawiła huczne urodziny. Na imprezę z tej okazji zostały zaproszone między innymi jej koleżanki z randkowego show. Była Ula z Gdańska, Jola Dyrkacz oraz Ewa z Tarnowskich Gór, Ta ostatnia w rozmowie z Pomponikiem podzieliła się wrażeniami z niezwykłej uroczystości. Było wyjątkowo, bo Anita zaprosiła jedną z polskich gwiazd estrady - Krystynę Giżowską.
"Śpiewała dla nas pani Krystyna Giżowska. Nawet nie sądziłam, że coś takiego nas spotka. To osoba bardzo znana, a jest tak sympatyczna, serdeczna. Można się z nią zaprzyjaźnić. A przede wszystkim pięknie śpiewa. Myśmy wszyscy z nią śpiewali "Przeżyłam z tobą tyle lat". Bawiliśmy się przecudnie. Mile wspominam tę imprezę" - mówiła rozemocjonowana Ewa w rozmowie z Pomponikiem.
Ewa Sitarz to też jedną z kuracjuszek z "Sanatorium miłości". Po zakończeniu programu stała się prawdziwą gwiazdą. Bywa na imprezach, pokazuje się na ściankach i jak zapowiadała w programie - korzysta z życia. Reporter Pomponika spotkał ją w Opolu, gdzie bawiła się wraz z Ulą na Krajowym Festiwali Polskiej Piosenki.
Ewa Sitarz przyznaje, że Anita stanęła na wysokości zadania i pokazała, jaką jest wspaniałą organizatorką. Impreza, na którą zaprosiła koleżanki z programu, przypominała wesele.
"Bawiliśmy się do białego rana. Te urodziny nie przypominały przeciętnych urodzin. Dziękuję ci Anita, stanęłaś na wysokości zadania. Ta impreza to bardziej było wesele. Jedzenie, muzyka, chór, występ dzieci, pani Krystyna Giżowska. Tańce, piękna sala, wystrój, cudowna Anita i my. Coś pięknego!" - nie może wyjść z zachwytu Ewa.
Ewa Sitarz podziwia Anitę jeszcze za jedno - za altruizm. Kiedy zaprosiłą koleżanki na wyjątkowe urodziny poprosiła, żeby nie kupowały żadnych prezentów dla niej. Goście zamiast podarunkó mieli wesprzeć finansowo Chór Bydgoskiej Izby Lekarskiej, w którym Anita śpiewa od dawna. Zresztą jak się okazuje jest bardzo aktywną chórzystką, bo bez jej zaangażowania już dawno zespół przestałby istnieć.
"W prezencie Anita poprosiła, żeby wesprzeć finansowo chór, w którym śpiewa. Dowiedziałam się tam na miejscu, że dzięki Anicie ten chór trwa i się rozrasta. Pięknie śpiewają. Naprawdę warto ich gdzieś zapraszać. Anita jest bezinteresowna. To jest dobry człowiek" - opowiada Ewa dla Pomponika.
Zobacz też:
"Sanatorium miłości 5": Tak "tajemnicza" Ewa wyglądała przed laty! Można się mocno zdziwić [ZDJĘCIA]
"Sanatorium miłości 5". Ewa z Tarnowski Gór wysoko stawia poprzeczkę: "Po pierwsze wygląd"
Dariusz z "Sanatorium miłości" otrzyma norweską emeryturę. Kwota będzie spora