Anna Chodakowska miała... dublerkę piersi. Sama ją wybierała
W latach 80. i 90. Anna Chodakowska (74 l.) należała do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Reżyserzy uwielbiali ją rozbierać, w czym ona sama nie widziała nic złego. Miała jednak dublerkę piersi. "Wybierałam kształt biustu spośród striptizerek zaproszonych na plan" - opowiadała w jednym z wywiadów. Dziś jest już emerytką i zajmuje się bezdomnymi kotami.
Pół wieku temu Anna Chodakowska, jak żadna inna polska aktorka, potrafiła pobudzić wyobraźnię mężczyzn. Grała silne, pewne siebie, wyemancypowane kobiety, które dobrze wiedzą, co to znaczy uwodzić, kusić i namiętnie kochać. W dodatku ochoczo rozbierała się przed kamerą. Kategorycznie odmawiała natomiast udziału w scenach erotycznych wymagających udziału kogoś jeszcze...
Gdy w scenariuszu było zapisane, że nagie piersi postaci, w którą się wcielała, ma całować jej filmowy partner, żądała... dublerki. I sama przeprowadzała casting, by wybrać dziewczynę, której piersi miały "zagrać".
"Wybierałam kształt biustu spośród striptizerek zaproszonych na plan. Były chyba trzy. Jeden bardzo ładny, ale wybrałam inny, bo uznałam, że mógłby być mój" - opowiadała Krzysztofowi Tomasikowi, autorowi książki "Demony seksu", wspominając pracę na planie słynnego "Widziadła".
Choć Anna Chodakowska zagrała mnóstwo ról filmowych, uważa, że polskie kino tak naprawdę nie miało na nią pomysłu.
"Zagrałabym w filmie erotycznym na przyzwoitym poziomie artystycznym. Takim, który nie epatowałby 'momentami', ale pokazywał przemiany (...), jakich dokonała rewolucja obyczajowa" - wyznała "Sukcesowi" w 1992 roku, gdy wiedziała już, że zaczyna powoli "tracić warunki".
"Bestia", "Widziadło", "Wielki podryw", "Amnestia", "Sztuka kochania" - to zaledwie pięć z kilkunastu produkcji, w których Anna Chodakowska miała okazję udowodnić widzom, że jest... bezpruderyjna i bardzo odważna. Aktorka nie przepadała jednak za większością swoich filmowych wcieleń, w wywiadach podkreślała, że lepiej niż przed kamerą czuje się na scenie.
W 1988 roku Anna Chodakowska zaskoczyła fanów, przyjmując rolę w telewizyjnym tasiemcu - pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie". Renata Glinicka - eksprostytutka mająca kontakty w półświatku, w którą się wcieliła - do dziś uważana jest za jeden z najbardziej wyrazistych czarnych charakterów, jakie kiedykolwiek pojawiły się w polskich serialach.
Pod koniec lat 90. Anna Chodakowska postanowiła - to jej słowa - wykorzystać swą popularność, by czynić dobro.
"Mam znaną twarz i nazwisko, co pomaga mi bardzo w dotarciu do pewnych osób, otwiera wiele drzwi" - stwierdziła w rozmowie z "Echem Dnia", tłumacząc, dlaczego zajęła się walką o prawa zwierząt.
"Wstydzę się ludzkiej bezmyślności wobec zwierząt i jestem zawiedziona, że człowiek bywa tak tępy, że nie potrafi nauczyć się najprostszej rzeczy - bezinteresownego szacunku dla drugiej żyjącej istoty" - mówiła.
Choć 74-letnia Anna Chodakowska zapewnia, że wciąż jest przede wszystkim aktorką, nie gra ostatnio zbyt dużo. Nie ma jej w obsadzie żadnego z aktualnie wystawianych na deskach Teatru Narodowego przedstawień, a od 2014 roku nie zagrała żadnej roli w serialu, filmie czy spektaklu telewizyjnym. Aktorka jest za to bardzo aktywna na Facebooku.
Zobacz też:
Karol Bulenda grał z Anną Chodakowską w serialu "W labiryncie". Co dziś robi?
Rozwód, a teraz taka sensacja. Znajoma Wojciechowskiej potwierdza
Plotki o romansie Głogowskiej nie cichną. Tancerka potwierdza