Anna Cieślak potwierdziła! Wyjawiła prawdę o Miszczaku! To nie były plotki!
Edward Miszczak i sporo od niego młodsza Anna Cieślak pobrali się parę dni temu. Ślub wzbudził wielkie zainteresowanie, bo gwiazda i dyrektor programowy TVN to dość wyjątkową para, a i różnica wieku nie była tutaj bez znaczenia. Aktorka nie komentowała medialnych doniesień na temat ich związku, aż do teraz. Co wyjawiła "pani Miszczakowa"?
Anna Cieślak swoim pojawieniem się na prezentacji jesiennej ramówki TVN wzbudziła oczywiście ogromne zainteresowanie fotoreporterów i dziennikarzy.
Wszystko oczywiście w związku z jej ślubem ze starszym o 26 dyrektorem programowym stacji. Choć wydawało się, że Cieślak nie będzie chciała udzielać wywiadów, ta zaskoczyła zebranych i chętnie to robiła.
Oczywiście wszystkich interesowały głównie sprawy związane ze ślubem i Edwardem. Anna nie kryje, że nie była zaskoczona, że ich ślub stał się tak wielką sensacją towarzyską.
"Jeśli ludzie mają ochotę śledzić nasze życie, to mogę powiedzieć, że dziękuję, że interesujecie się nami. Oczywiście jako osoba publiczna zdaję sobie sprawę, że jesteśmy na tapecie, ale nie prześcignie to rzeczy ważnych, którymi z Edwardem się zajmujemy" - oznajmiła w rozmowie z Plotkiem.
Z kolei portal jastrzabpost.pl pogratulował Cieślak ślubu i spytał, jak się czuje jako młoda żonka...
"Czy ja wiem, czy taka młoda? 40-letnia małżonka, czuje się oczywiście świetnie, bo w moim sercu i we mnie jest bardzo dużo dobra, ale mam też nadzieję, że to wydarzenie o którym słyszę, że dużo się mówi, dużo się pisze, wszyscy są zaciekawieni. Chcielibyśmy z Edwardem, żeby to było nasze i nie przyćmiło tego, co robimy na co dzień. Bo uważam, że dla państwa, dla ludzi, którzy oglądają telewizję i dla ludzi, którzy chodzą do teatru, mamy dużo więcej do powiedzenia, ja na scenie w Teatrze Polskim, a Edward w stacji TVN, więc mam nadzieję, że z zaciekawieniem będą państwo śledzili nie nasze losy, ale losy naszego świata, w którym na co dzień żyjemy, egzystujemy" - wyznała.
Niespodziewanie jednak nieco więcej opowiedziała o powodach, dla których poślubiła Edwarda. Męża nie może się wprost nachwalić...
"Wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, żeby tym wydarzeniem podzielić się przede wszystkim ze sobą. Współbyć w tym dniu i z naszymi najbliższymi, którzy towarzyszą nam od lat i to było po to. Oczywiście mamy świadomość tego, że przede wszystkim Edward i ja też, od kilkunastu lat jesteśmy osobami publicznymi, ale mam nadzieję, że to medialne zainteresowanie nami pociągnie państwa do tego, żeby zobaczyć czym Edward zajmuje się na co dzień, bo jest przede wszystkim cudownym kreatorem, wizjonerem i człowiekiem, który potrafi pracować w zespole wieloosobowym. Potrafi łączyć ludzi, potrafi budować, kreować, a ja jestem od tego, żeby opowiadać historie, na które bardzo serdecznie państwa do teatru zapraszam" - zachwyca się nowym mężem Anna.