Anna Dereszowska wplątała się w romans z żonatym aktorem. Słono za to zapłaciła
Anna Dereszowska przez 6 lat szła przez życie u boku przystojnego aktora, w którym zakochała się w 2007 roku na planie serialu „Tajemnica twierdzy szyfrów”. Choć wiedziała, że jej wybranek ma żonę – jak przyznała – to jednak nie mogła przejść obojętnie obok uczucia, które po prostu pchało ją w ramiona starszego o 13 lat kolegi po fachu. Zaryzykowała, nie przypuszczając, że spotka się z tak srogą krytyką środowiska i mediów...
"Miłość od pierwszego wejrzenia" - tak Anna Dereszowska i Piotr Grabowski mówili o uczuciu, które połączyło ich w 2007 roku. Gdy o tym, że zdecydowali się związać ze sobą, dowiedziały się media, nad ich głowami rozpętała się prawdziwa burza.
"Piotr potrafił mnie uchronić, rozmawiał ze mną, tłumaczył wiele rzeczy, uspokajał. Myślę, że to, że wieszano na nas psy, paradoksalnie jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło" - opowiadała aktorka w rozmowie z "Galą".
"Połączyło nas coś wyjątkowego" - dodała.
Piotr Grabowski, by związać się z Anną, odszedł od żony - aktorki Marty Konarskiej - zostawiając pod jej opieką córkę Aleksandrę i syna Macieja. Jego związkowi z Dereszowską co prawda nikt nie wróżył nic dobrego, ale nie przejmował się tym, co mówią ludzie, bo najzwyczajniej w świecie zwariował na punkcie Ani.
"To była trudna miłość. Dzisiaj wiem, że warto było o nią walczyć, by nie przeoczyć uczucia, które przytrafić się może tylko raz w życiu" - stwierdziła Anna Dereszowska, opowiadając na łamach "Gali" o ich miłości.
Piotr zdawał sobie sprawę, że żona nie pozwoli mu odejść ot, tak, po prostu. Wiedział, że czeka go ostra walka w sądzie. Podjął to ryzyko, bo w Annie Dereszowskiej dostrzegł kobietę, o jakiej całe życie marzył. A ona? Co prawda całe środowisko uznało ją za femme fatale - osobę rozbijającą małżeństwo i zabierającą dzieciom ojca - ale miłość okazała się silniejsza od strachu przed ostracyzmem.
W 2008 roku na świecie pojawiła się Lena, córka aktorskiej pary.
"Narodziny córeczki sprawiły, że nagle po prostu staliśmy się rodziną. Ale z całą pewnością bez Lenki też bylibyśmy razem" - deklarowała aktorka w wywiadzie dla "Gali".
Piotr Grabowski, wkrótce po tym, jak zakochał się w Annie, przeprowadził się z Krakowa do Warszawy i zamieszkał z nową partnerką. Żałował tylko, że nie może zbyt często widywać swoich dzieci z poprzedniego związku.
"Mimo odległości, jaka nas dzieli, wciąż jesteśmy ze sobą blisko. Wiem, że moje dzieci wiele wycierpiały, czytając bzdury, jakie wypisywały o mnie i o Ani gazety. Dzisiaj już rozumieją mój krok" - opowiadał "Gali".
"Na początku nasi bliscy wszystko, co czytali w gazetach, brali za prawdę. To było okropnie przykre, że bezkarnie można pisać o kimś ewidentne kłamstwa. Przyjechałem do Warszawy z Krakowa, gdzie brukowce nie zajmują się życiem prywatnym, więc byłem zszokowany i bardzo trudno było mi się z tym uporać. Ale nawzajem się wspieraliśmy i wytrzymaliśmy" - stwierdził w rozmowie z "Galą".
Nic nie wskazywało, że związek Anny i Piotra nie przetrwa próby czasu, a jednak nie udało się im stworzyć "prawdziwej" rodziny. Kiedy w 2013 roku wyszło na jaw, że podjęli decyzję o rozstaniu, plotkarskie media sugerowały, że znudzili się sobą. "Fakt" ogłosił, że Grabowski zostawił Dereszowską, bo odrzuciła jego oświadczyny, inne brukowce insynuowały z kolei, że to ona odeszła, bo partner ją zdradził.
Anna i Piotr potwierdzili w końcu, że w ich związku nie dzieje się najlepiej, ale chcą dać sobie jeszcze jedną szansę ze względu na Lenkę.
"Prosimy o zaprzestanie spekulacji na temat naszego prywatnego życia" - napisali w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu.
Niestety, próby ratowania związku nie powiodły się. W końcu Piotr Grabowski wyprowadził się z mieszkania Anny i wrócił do Krakowa.
Dopiero kilka miesięcy później aktor wyznał, co - według niego - było powodem rozpadu jego związku z Anną Dereszowską.
"Czasem miłość gaśnie nawet wtedy, gdy o nią dbasz. Potrafimy ustawić swoje życie zawodowe, przewidzieć, zaplanować. Skupiamy się na karierze, obowiązkach, zaspokajaniu swoich potrzeb, natomiast zapominamy o potrzebach i oczekiwaniach partnera" - powiedział "Tinie".
Anna Dereszowska stwierdziła z kolei w wywiadzie dla "Pani", że decyzję o rozstaniu ona i Piotr podjęli wspólnie i że była to dobra decyzja.
Dziś ani Anna, ani Piotr nie chcą wracać do przeszłości i rozpamiętywać, dlaczego im nie wyszło. Oboje ułożyli sobie życie, są szczęśliwi. Utrzymują ze sobą kontakt, bo wciąż łączy ich przecież - i nigdy nie przestanie łączyć - córka.
Źródła:
1. Wywiad z A. Dereszowską i P. Grabowskim, "Gala" nr 35/09.
2. Wywiad z A. Dereszowską, "Pani" nr 6/2019.
3. Artykuł "To już jest koniec", "Fakt. Gwiazdy", listopad 2013.
4. Wywiad z P. Grabowskim, "Tina", czerwiec 2014.