Anna German: Syn Zbigniew Tucholski nadal nie pogodził się z jej śmiercią!
Choć od śmierci Anny German (†46) w tym roku minie 32 lata, jej jedyny syn Zbigniew Tucholski junior (39 l.) nadal bardzo przeżywa jej śmierć.
39-latek nigdy nie wypowiada się publicznie na temat sławnej mamy. Jaka była? Jaką ją zapamiętał? Czy lubi słuchać jej piosenek? To wszystko spowija mgła tajemnicy.
W archiwach fotograficznych próżno też szukać jego aktualnych zdjęć. Zdaniem znajomego, do którego udało się dotrzeć "Rewii", to zachowanie nie jest przypadkowe.
"Zbigniew wciąż przeżywa śmierć matki. Gdy byłem u nich w domu i w radiu leciała piosenka Anny German, po prostu wyszedł z pokoju. Wtedy jego ojciec poprosił, żeby ściszyć radio" - zdradza informator tygodnika.
Inne osoby z otoczenia rodziny także potwierdzają, że Zbigniew po prostu nie może słuchać nagrań mamy.
"Jest bardzo zamknięty w sobie. Jedyny temat, na jaki można z nim rozmawiać, to pociągi. W tej dziedzinie jest rzeczywiście uznanym fachowcem, jednym z dwóch najwybitniejszych w Europie" - słyszymy.
Syn piosenkarki wciąż mieszka z ojcem na warszawskim Żoliborzu. Nigdy nie związał się z żadną kobietą.
"Musiałaby to być taka dziewczyna, z którą miałby wspólny język, albo bardzo przypominająca jego mamę. O to jednak bardzo trudno. Bo Anna German nigdy nie powiedziała nikomu złego słowa, nikomu źle nie życzyła" - twierdzi źródło "Rewii".
Piosenkarka zmarła na nowotwór kości w sierpniu 1982 roku. Wówczas jej jedyny syn miał zaledwie 7 lat. We wrześniu poszedł do szkoły. I w takim właśnie momencie zabrakło przy nim mamy...
Wychowywał go ojciec i babcia Irma (†98), matka Anny German. Bardzo chciała zastąpić chłopcu mamę, jednak nie zawsze to się udawało. Nie była już młoda, w dodatku była mocno doświadczona przez los.
Wojna dwukrotnie zrobiła z niej wdowę. Wszystko to sprawiło, że nie zawsze umiała okazywać ciepłe uczucia, a tych jej wnuczek bardzo potrzebował. Mimo to chłopiec nigdy nie sprawiał problemów wychowawczych. Od początku bardzo dobrze się uczył i miał wielką pasję. Zdobył wykształcenie i dzisiaj jest cenionym pracownikiem naukowym w Polskiej Akademii Nauk.
Niestety, wiele na to wskazuje, że szczęścia jeszcze w życiu nie znalazł...