Anna Guzik w święta na diecie!
Przed Anną Guzik trudne wyzwanie: przetrwać święta i nie przytyć!
Gwiazda serialu "Na Wspólnej" jeszcze kilka lat temu jadła tłusto i niezdrowo: rolada, zasmażana kapusta, słodycze... Za siebie wzięła się dopiero po wygranej w "Tańcu z gwiazdami".
Dziś doradza innym, jak trzymać linię. Niestety, święta są dla aktorki czasem wielkich pokus!
- Wstyd się przyznać, ale kiedy byłam dzieckiem, to największe wrażenie robiły na mnie słodycze... Święta kojarzyły mi się przede wszystkim z dobrobytem i spełnieniem. Jestem z pokolenia, które zagraniczne batony widywało za szybą peweksu, bo w sklepach, jeśli już, dostępne były tylko wyroby czekoladopodobne. Cały rok marzyłam o świętach i prawdziwej czekoladzie z orzechami - wspomina na łamach "Olivii".
Teraz wiele się zmieniło. Boże Narodzenie aktorka planuje spędzić na diecie, nie odmawiając sobie jedynie tych potraw, które są niskokaloryczne!
- Grzybowa mojej mamy z domowym makaronem to prawdziwe mistrzostwo świata. Jest to zupa postna, więc przygotowuje się ją na rybich łbach z dużą ilością warzyw. Zwyczajem jest także postna kapusta, kompot ze śliwek oraz karp smażony w klarowanym maśle.
Raz tylko obyło się bez karpia. Bo dziadek zabił karpie i je posolił, potem tata opanierował i posolił, a na koniec mama, tuż przed smażeniem, posoliła je po raz kolejny... - śmieje się Guzik!