Anna i Robert Lewandowscy dokazują u wybrzeży wyspy. Ale nie tej…
Anna (33 l.) i Robert (33 l.) Lewandowscy chyba na dobre utknęli na hiszpańskich wyspach. Dopiero co świętowali rocznicę ślubu na Majorce, gdzie od niedawna są właścicielami rozległej posiadłości, ale najwyraźniej nie zamierzają siedzieć za długo na jednym miejscu. Wybrali się jachtem pooglądać wybrzeże innej wyspy.
Anna i Robert Lewandowscy rok temu kupili kolejną posiadłość do swojej kolekcji, po willi w Monachium, dwóch apartamentach w Warszawie i ogromnej letniej posiadłości w Stanclewie z własnym dostępem do jeziora. Do niedawna właśnie tam spędzali wakacje, goszcząc rodzinę i bliskich przyjaciół, wśród których najczęstszym bywalcem był Marcin Gortat.
Kiedy jednak marzenia Lewandowskiego o transferze do klubu FC Barcelona nabrały rumieńców, postanowili z Ania rozejrzeć się za nieruchomością położoną w cieplejszym klimacie. Wybór padł na Majorkę. Nie do końca jest pewne, czy zakup willi, której wartość szacowana jest na 3,5 miliona euro, był powodem czy rezultatem planów Lewandowskich związanych z Barceloną, w każdym razie nowa posiadłość szybko stała się ich ulubioną.
Lewandowscy spędzają tam każdą wolną chwilę, pilnują, by dzieci uczyły się hiszpańskiego, a w ubiegłym roku zapisali nawet starszą córkę do miejscowego przedszkola. Ania i Robert należą do osób preferujących aktywny tryb życia. Nie usiedzą długo na jednym miejscu, a ich ulubionym miejscem spędzania wakacji jest woda. Gdy tylko zobaczą kawałek jeziora, czy morza, od razu wynajmują jacht.
Tak było w grudniu w Dubaju, dokąd pojechali na gali Globe Soccer Awards i na Majorce, gdzie chętnie oglądają wybrzeże z pokładu jachtu. Ostatnio zaś zaniosło ich na Formanterę, czwartą co do wielkości wyspę Balearów.
Lewandowski w beżowych spodenkach cieszył się jak dziecko, skacząc z burty do wody na tak zwaną bombę, podczas gdy Ania ostrożnie korzystała z drabinki. Wymarzone wakacje?
Zobacz też:
Inflacja niestraszna Szelągowskiej. Wyciekła wysokość jej zarobków
Joanna Opozda załamana cierpieniem psów. Przestrzega fanów
***