Anna i Robert Lewandowscy zaproszeni przez Julię Roberts?! To musiała być dla nich niespodzianka
Podróż Anny (29 l.) i Roberta (29 l.) Lewandowskich do Włoch zaowocowała znajomością z gwiazdą kina. Nie skończyło się tylko na wspólnym zdjęciu, ale na kolacji w jej prywatnym apartamencie.
Pozytywnych emocji w ich życiu nie brakuje. Podczas wrześniowej gali marki odzieżowej, której twarzą została Anna Lewandowska, sporstmenka i jej mąż Robert Lewandowski poznali Julię Roberts (49 l.) i zrobili sobie z nią zdjęcie.
Wcześniej jej syn Phinnaeus (13 l.) podszedł do piłkarza, by się z nim sfotografować. Jak dowiedziało się teraz "Na Żywo", spotkanie z amerykańską gwiazdą miało ekscytujący ciąg dalszy.
- Po zakończeniu imprezy Lewandowscy otrzymali telefon od menadżerki aktorki. Przekazała im informację, że Julia zaprasza ich do swojego prywatnego apartamentu - zdradza tygodnikowi znajoma pary.
Ania i Robert entuzjastycznie przyjęli propozycję.
- Ich córeczka Klara została w hotelu z nianią, a oni wybrali się złożyć wizytę gwieździe, którą zawsze podziwiali na kinowym ekranie - relacjonuje informator. - Julia podjęła ich wystawną kolacją i zaskoczyła swoją bezpośredniością - kwituje rozmówca.
Najbardziej podekscytowani tym spotkaniem byli synowie Julii - Phinnaeus i o cztery lata młodszy Henry.
- Obaj są fanami piłki nożnej, a Robert jest ich idolem - twierdzi rozmówca "Na Żywo". - Wzajemnym komplementom i serdecznościom nie było końca. Julia stwierdziła, że z Robertem ma wiele wspólnego, z racji imienia. Ona przecież nazywa się Roberts - mówi rozmówca.
Lewandowscy i aktorka wymienili się numerami telefonów. Niewykluczone, że Robert zechce udzielić kiedyś jej synom krótkiego szkolenia piłkarskiego, a może zaprosi ich na swój mecz.
***
Zobacz więcej materiałów