Anna Janocha była objawieniem polskich seriali i nagle zapadła się pod ziemię. Niebywałe, co robi dziś!
Kiedy piętnaście lat temu do obsady „M jak miłość” dołączyła młodziutka Anna Janocha, nikt nie miał wątpliwości, że dziewczyna ma zadatki na wielką gwiazdę. Szybko upomniała się o nią Telewizja Polsat, proponując role w „Pierwszej miłości” i „Na kocią łapę” oraz udział w show „Jak oni śpiewają”. Ania świetnie wykorzystała swoje pięć minut sławy! Dziś jednak niewiele osób ją pamięta... Jak potoczyło się jej życie po tym, jak w 2011 roku nagle zrezygnowała z aktorstwa i zniknęła z ekranów?
O Annie Janosze pisano kilkanaście lat temu, że jest "powiewem świeżości" i objawieniem polskich seriali. Wróżono jej wspaniałą przyszłość w show-biznesie. Tymczasem ona wcale nie chciała być gwiazdą...
"Aktorstwo to zajęcie na chwilę, fajna przygoda. Nie chcę wiązać swojego życia z show-biznesem" - wyznała dziennikarzowi "Faktu", będąc u szczytu sławy.
Anna została aktorką przez przypadek. Gwiazdor "Klanu" Jakub Tolak, którego poznała na stacji benzynowej i który wkrótce po pierwszym spotkaniu został jej chłopakiem, namówił ją, by zaniosła swoje zdjęcia do agencji aktorskiej.
"Posłuchałam go i prawie z rozpędu dostałam rolę" - wspominała w rozmowie z dziennikarzem TVP.
Anna Janocha była studentką prawa w jednej ze stołecznych uczelni, gdy zadebiutowała u boku swojego chłopaka w "Klanie".
Kiedy zaraz potem dostała rolę Julki w "M jak miłość", na pewien czas musiała zwiesić studia.
W ciągu zaledwie pięciu lat z nikomu nieznanej dziewczyny przeobraziła się w gwiazdę. Zagrała w dziewięciu popularnych serialach, wystąpiła w programie "Jak oni śpiewają", a o jej związku z Kubą Tolakiem pisały wszystkie plotkarskie media.
Niedługo po tym, jak zerwali, postanowiła zrezygnować z aktorstwa i wrócić na studia prawnicze.
"Przestałam chodzić na castingi, bo chciałabym się poświęcić szkole" - tłumaczyła w wywiadzie dla "Faktu", dodając, że całą swoją energię kieruje na dokończenie pracy magisterskiej na temat ochrony prawnej zwierząt w Polsce i krajach wspólnotowych.
Po raz ostatni Anna Janocha pojawiła się na ekranie w 2011 roku w 1665. odcinku serialu "Plebania", a potem... przepadła bez śladu na kilka lat.
Była gwiazdka niepodziewanie wróciła na łamy tabloidów w 2015 roku, by oświadczyć, że... nie zamierza wracać do show-biznesu.
Była już wtedy absolwentką warszawskiej Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego, miała na koncie staż w firmie prawniczej, w której zajmowała się tłumaczeniem pism na język angielski, a od dwóch lat cieszyła się intratną posadą "strategy & business development menagera" w świetnie prosperującej agencji PR.
"Skończyłam prawo, ale nigdy nie byłam przekonana, że chcę zostać prawnikiem. Zostawiam to na inny moment w życiu. Wiedzę ze studiów wykorzystuję w bardziej kreatywnej branży - marketingu i komunikacji. Zajmuję się tworzeniem strategii dla marek z różnych branż" - pochwaliła się "Faktowi".
Jeszcze w trakcie studiów Anna Janocha założyła własną firmę, by - jak twierdziła - realizować swoje marzenia oraz stawiać przed sobą nowe wyzwania i cele.
W 2014 roku Ania znalazła swoją "drugą połówkę" w osobie rzecznika prasowego turnieju golfowego Deutche Bank Polish Mastera Bartosza Sosnówki, za którego wyszła za mąż i u boku którego wciąż idzie przez życie.
Anna Janocha: Co robi dziś?
37-letnia dziś Anna Janocha-Sosnówka już dawno przestała myśleć o powrocie na czerwone dywany i ścianki. Twierdzi, że celebrycki świat w ogóle jej nie pociąga, a wręcz odpycha.
"Nie mam ambicji, by wracać. Nie ma sensu rywalizować o to, kto jest ładniejszy czy szczuplejszy. Teraz konkuruję na kompetencje i skuteczność" - napisała na Facebooku, odpowiadając na pytanie dawnego fana, czy planuje znów stanąć przed kamerą.
Trzy lata temu Anna definitywnie wycofała się z życia publicznego i zamknęła swoje konta w mediach społecznościowych.
Jej ostatni wpis pojawił się a Twitterze 1 marca 2019 roku. W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej nie ma śladu po firmie, którą kiedyś założyła i prowadziła...
Jest natomiast informacja o agencji PR jej męża Bartosza. Okazuje się, że Anna to dziś podwładna swego ukochanego - pracuje w jego firmie i odpowiada za "rozwój biznesu oraz wsparcie strategiczne dla kluczowych klientów".
Na oficjalnej stronie agencji Anna Janocha przedstawia się jako "twórczyni koncepcji marki", znawczyni prawa sportowego i branży medialnej, prowadząca treningi przygotowujące m.in. sportowców do wystąpień publicznych mających "efektywnie zwiększać ich potencjał medialny".
Spodziewaliście się, że tam ją odnajdą?
Zobacz też:
Prognoza ekspertów UW: maksimum zakażeń w tej fali pandemii za ok. tydzień
Wirusolog: skuteczność Paxlovidu jest bardzo dobra; wynosi powyżej 80 proc
Magdalena Stępień i jej syn trafili do szpitala. "Jedziemy z tym rakiem"