Anna Jantar była przekonana, że mąż ją zdradza. Prawda wyszła na jaw wiele lat później
Anna Jantar była jedną z największych gwiazd PRL-u. Zawsze uśmiechnięta i promieniująca szczęściem „Bursztynowa Dziewczyna”, bo tak ją nazywano, cieszyła się ogromną popularnością, ale niewiele osób wiedziało, że prywatnie wcale nie była szczęśliwa. W małżeństwie piosenkarki z kompozytorem Jarosławem Kukulskim nie działo się bowiem najlepiej. Prawda o tym, że nie byli sobie wierni, wyszła na jaw dopiero wiele lat po tragicznej śmierci wokalistki.
Anna Jantar (posłuchaj!) i Jarosław Kukulski uchodzili w oczach opinii publicznej za bardzo udane małżeństwo. O tym jednak, co naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami ich mieszkania, wiedzieli tylko ich bliscy znajomi.
W odnalezionych kilka lat temu przez Natalię Kukulską pamiętnikach „Bursztynowej Dziewczyny” znajdują się ponoć słowa Anny potwierdzające, że zdawała sobie sprawę z niewierności męża. Co więcej, odpłacała mu pięknym za nadobne.
Tajemnicą poliszynela było przecież, że kompozytor miał wielką słabość do pięknych pań (plotkowano o romansach Kukulskiego m.in. z Ireną Jarocką i Urszulą Sipińską). Jedynie nieliczni znali za to wielki sekret piosenkarki, która miała przyprawiać mężowi rogi z perkusistą Perfectu Wojciechem Morawskim.
„Mama przeżywała fascynację inną osobą” - wyznała w rozmowie z „Galą” Natalia Kukulska, gdy wyszło na jaw, że znalazła sekretne zapiski Anny Jantar.
Anna Szmeterling miała zaledwie 19 lat, gdy wpadła w oko starszemu od niej o nieco ponad pół dekady Jarosławowi Kukulskiemu – znanemu już wówczas i cenionemu kompozytorowi.
„Odkryłem ją w poznańskich klubach. Śpiewała w Od Nowa i w Nurcie, a ja nieco wcześniej byłem szefem artystycznym Nurtu, więc znałem wiele dziewcząt tam występujących m.in. Zdzisławę Sośnicką. Ania pojawiła się tam nieco później. Została mi przedstawiona przez znajomego jako nowy supertalent” - wspominał, goszcząc w programie Zofii Czernickiej „Mój dekalog”.
Kilka miesięcy później Anna zgłosiła się na casting na wokalistkę założonego przez Jarosława zespołu big bitowego Waganci. Zaśpiewała „Mówiły mu” z repertuaru Maryli Rodowicz i... dostała angaż potwierdzony urzędowo, co było w tamtych czasach konieczne, by móc występować i dostawać za to honorarium, przez jeden z oddziałów PRL-owskiego przedsiębiorstwa rozrywkowego Estrada.
„Zaiskrzyło między nami od razu” - twierdził Kukulski, opowiadając o początkach swego związku z wokalistką.
Niespełna rok po dołączeniu do Wagantów Ania została żoną Jarosława, a niedługo potem – już jako Anna Jantar - rozpoczęła karierę solową.
W tym roku minęło dokładnie pół wieku od chwili, gdy „Jantarka” po raz pierwszy zaśpiewała na festiwalu w Opolu (w 1973 roku wykonała w opolskim amfiteatrze kompozycję męża - utwór „Najtrudniejszy pierwszy krok”) i dosłownie rzuciła na kolana całą Polskę. Od tamtej pory każda jej piosenka stawała się wielkim hitem.
Punktem kulminacyjnym małżeństwa Anny i Jarosława były narodziny ich córki Natalii. Piosenkarka fatalnie znosiła ciążę. Pojawiło się nawet ryzyko najgorszego:
„Umówiła się na zabieg na następny dzień. Ta ciąża groziła jej śmiercią” – wyznała Halina Szmeterling w rozmowie z Marcinem Wilkiem, autorem książki „Tyle słońca. Anna Jantar - biografia”.
Anna Jantar podobno w ostatniej chwili zmieniła zdanie, bo chciała urodzić dziecko. Kiedy 3 marca 1976 roku na świat przyszła Natalka, napisała w swoim kalendarzyku: „Urodziła nam się córeczka. Jest cudna. Jestem najszczęśliwsza na świecie”.
Po porodzie Anna zrobiła sobie krótką przerwę od koncertowania, a kiedy w końcu wróciła na estradę, zapragnęła sprawdzić się w repertuarze nieco innym niż ten, do którego przyzwyczaiła swoich fanów. Jarosław Kukulski poczuł się urażony, gdy powiedziała mu, że śpiewanie prostych melodyjnych piosenek, które dla niej pisze, przestało jej wystarczać. Właśnie wtedy, gdy Anna Jantar podjęła współpracę z Romualdem Lipko z Budki Suflera i Zbigniewem Hołdysem z Perfectu, w jej małżeństwie zaczęło się źle dziać.
„Widziałem Anię przed jej wylotem do Stanów. Jechaliśmy tym samym pociągiem z Poznania do Warszawy. Ona, jej córka Natalka i ja. Ona wtedy opowiedziała mi, że z mężem źle im się układa i myślą o rozstaniu” - wspominał Andrzej Kosmala, wieloletni menadżer Krzysztofa Krawczyka, który przyjaźnił się z Kukulskimi.
Informacje o ciężkich chwilach w związku Anny i Jarosława potwierdziła też na kartach książki Marcina Wilka przyjaciółka i sąsiadka piosenkarki Anna Sułek.
Anna Jantar doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że Jarosław Kukulski jest nieodporny na wdzięki pań, z którymi współpracuje. Według plotek w głowie zawróciła mu Urszula Sipińska, później podobno zauroczył się Ireną Jarocką, czyli największej rywalki jego żony. Faktem jest, że Ania nie czuła się kochana.
„Ja do tej pory nie wiem jeszcze, co to jest miłość. Ale mam nadzieję, że niebawem ktoś mi to wyjaśni” - powiedziała podczas koncertu w klubie „Zodiak” w New Jersey, który okazał się jej ostatnim przed śmiercią.
Anna Sułek twierdzi, że Ania przeżywała w 1979 roku wielką fascynację „pewnym” mężczyzną, zaś „zakochanych łączyła wrażliwość, poczucie humoru, a nawet wspólne fascynacje filozoficzne”. Dopiero wiele lat po śmierci Anny Jantar wyszło na jaw, że tym kimś, kto miał „niebawem wyjaśnić jej, co to jest miłość”, był perkusista Perfectu. Podobno piosenkarka miała zamiar od razu po powrocie do Warszawy poprosić męża o rozwód, by móc zacząć układać sobie życie u boku Wojciecha Morawskiego.
„Dwa, może trzy tygodnie przed powrotem z USA do Polski Ania zadzwoniła do mnie i poprosiła, żebym napisał dla niej tekst o rozstaniu, o byłym mężu – tak powiedziała o Jarku, i o miłości, która umarła” - zdradził Janusz Kondratowicz w książce „Bursztynowa dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach” Marioli Pryzwan.
„Ania i Jarek to było przedziwne małżeństwo. Najpierw zauroczenie, wielka i gorąca miłość, a z czasem, i mówię to z przykrością, układ kompozytor-piosenkarka” - napisał z kolei w autobiograficznym „Wieczorze nad rzeką zdarzeń”.
Jarosław Kukulski bardzo chciał – przede wszystkim ze względu na córkę – ocalić swoje małżeństwo z Anną Jantar. Gdy była w Ameryce, wysłał jej przejmujący list: „Kocham Cię całym sercem (…). Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak było to możliwe, musimy tego chcieć obydwoje” - napisał do żony.
Nie wiadomo, czy Anna Jantar zamierzała dać swemu związkowi z kompozytorem jej największych przebojów jeszcze jedną szansę. 14 marca 1980 roku zginęła w katastrofie samolotu, którym wracała z Nowego Jorku do domu.
Natalia Kukulska, która w dniu tragicznej śmierci mamy miała zaledwie cztery lata, jest przekonana, że jej rodzice chcieli ratować swe małżeństwo i na pewno by o nie walczyli, gdyby los dał im taką możliwość.
„Po śmierci taty (Jarosław Kukulski odszedł 13 września 2010 roku – przypis red.) znalazłam dowody, bardzo dla mnie cenne, na to, że rodzice mieli być razem” - powiedziała „Gali”.
Wojciech Morawski nigdy nie potwierdził, że z Anną Jantar łączyło go coś więcej niż tylko przyjaźń.
Zobacz też:
Szokująca prawda o Kukulskiej wyszła po latach. Jej bliscy nic o tym nie wiedzieli
Wojciech Pszoniak był bezlitosny dla znanej aktorki. Przez niego chciała odejść z zawodu
Czuje wielki żal przez brak rodziny. Niespodziewane wieści o Grzegorzu Skawińskim. Jest zdjęcie