14 marca minie 45 lat od śmierci Anny Jantar. Piosenkarka miała zaledwie 30 lat, kiedy udała się do Nowego Jorku na koncerty. Do Warszawy już nigdy nie wróciła. O jej śmierci pisano wszędzie.
Anna Jantar wracała do domu z głową pełną pomysłów
Jak wspominał po latach Adam Glinka, muzyk zespołu Tragap, który spotkał Jantar 13 marca na lotnisku w Nowym Jorku, szykowała się do podróży pełna nadziei, że wszystko będzie dobrze. W Warszawie czekała na nią córka, Natalia, która zaledwie 10 dni wcześniej obchodziła urodziny.
Kilka dni wcześniej piosenkarka otrzymała list od męża. Jarosław Kukulski wyznawał jej w nim miłość i zaklinał, by dali swojemu małżeństwu jeszcze jedną szansę. List, znaleziony w bagażu Jantar, córka piosenkarki udostępniła autorom książki "Tyle słońca", chcąc raz na zawsze uciąć plotki o rzekomym romansie pozamałżeńskim jej mamy.
Był jednak mężczyzna, z którym piosenkarka wiązała plany, które mogły odmienić jej życie. Właśnie z nim odbyła rozmowę, która mogła zaważyć na jej karierze.
Anna Jantar i Piotr Kuźniak byli bliskimi przyjaciółmi
Anna Jantar i Piotr Kuźniak znali się od lat. Muzyk szczyci się tym, że jako pierwszy dostrzegł talent Jantar i zaproponował jej dołączenie do zespołu Szafiry. Potem występowali razem w grupie Waganci. Nigdy nie wierzył w plotki, jakoby Jantar wracała do Polski z planem zostawienia rodziny. Jak ujawnił w rozmowie z „Super Expressem”:
"Ania dbała o tę swoją Natalkę i chyba nie doprowadziłaby do tego, żeby zburzyć to wszystko, co do tej pory zostało zbudowane. Wiadomo, że branża nasza jest okropna i wiele takich wiadomości opiera się o jakieś niesprawdzone plotki".
Piotr Kuźniak po latach wyjawił sekret Jantar
Jak wyznał Kuźniak, Jantar, owszem, wracała do kraju w głową pełną pomysłów, które mogły zmienić jej życie, ale zawodowe.
Omówili je podczas spotkania w Ustce w czasie, gdy muzyk większość czasu spędzał występując na statkach w Finlandii w ramach zagranicznego kontraktu. Jak wspomina w rozmowie z „Super Expressem”:
"Ania mnie zauważyła, mówi: "cześć Piotrek, po co ty tam siedzisz w tej Finlandii, w ogóle w tej Skandynawii, ja ciągle szukam czegoś nowego, próbuję nagrywać. Wiesz co, Jarek jest szefem WIFON-u (wytwórnia płytowa - red.), to w przyszłym roku spróbujemy nagrać płytę w duecie, on zarezerwuje nam na maj, czerwiec studio i będziemy tam coś nagrywać".
Przygotowania mieli rozpocząć w kwietniu 1980 roku. Dwa tygodnie przed powrotem do Polski Kuźniak usłyszał tragiczną wiadomość:
"Ja siedzę w tej Finlandii, na kontrakcie, marzec jest i słucham radia, długie fale, bo tam się długich fal słuchało. I usłyszałem, że samolot się rozbił i Ania zginęła. No i mówię: "no to już płyty nie będzie""
Zobacz też:
Natalia Kukulska wyjawiła ws. filmu o Annie Jantar. Nie ma złudzeń
14 lat temu zmarł Jarosław Kukulski. Tak brzmiały jego ostatnie słowa do żony
Cała Polska śpiewała jej przeboje. Jak wyglądała kariera Anny Jantar?








