Anna Kalczyńska: "byłam pewna, że dojdzie do wojny". Gwiazda wskazuje, jak udzielać pomocy Ukrainie
Anna Kalczyńska napisała na Instagramie post, w którym wyraża solidarność z osobami z Ukrainy. Dziennikarka przyznaje, że wiedziała, że konflikt eskaluje do tego stopnia, że zakończy się wojną. Jest również w stałym kontakcie z ludźmi, którzy pozostali w Ukrainie. "Niepokoi nas nasza bezradność i niepewność tego, co przyniesie jutro" - napisała.
Anna Kalczyńska przebywa obecnie wraz z całą rodziną na nartach. Jej spokój został jednak poważnie zmącony przez atak Rosji na Ukrainę. Dziennikarka nie jest w stanie obojętnie przejść wobec wydarzeń za naszą południowo-wschodnią granicą. Przyznała, że spodziewała się tego po Putinie.
Gwiazda napisała, że jest w stałym kontakcie ze swoimi znajomymi z Ukrainy. Ich rozmowy są niezwykle emocjonalne. Anna Kalczyńska napisała, że ludzie czują się bezsilni i nie wiedzą, co ich czeka, są przytłoczeni obecną sytuacją.
Anna Kalczyńska dodaje, że powinniśmy brać przykład z naszych sąsiadów. Wskazuje również, w jaki sposób możemy pomagać osobom, których dosięgnął konflikt.
45-letnia Anna Kalczyńska jest absolwentką Kolegium Europejskiego (College of Europe) na warszawskim Natolinie i Lingwistyki Stosowanej UW, studiowała też dziennikarstwo na Uniwersytecie Bostońskim. Z mediami jest związana od 2002 roku, kiedy dołączyła do zespołu TVN24. W latach 2003-2014 prowadziła serwisy informacyjne TVN24. W 2014 roku dołączyła do ekipy prowadzących "Dzień dobry TVN", zastępując Jolantę Pieńkowską. Prywatnie od 2007 roku jest żoną Macieja Maciejowskiego, z którym ma trójkę dzieci: Jana, Hannę i Krystynę.
Zobacz też:
Weronika Marczuk jest zdruzgotana! Ma nowe informacje od rodziny z Ukrainy
Kinga Rusin na fali chwali się umięśnioną sylwetką! Fani: "Ogień nie kobieta"
Minister spraw zagranicznych Ukrainy: Kijów pod ciężkim ostrzałem armii rosyjskiej
WOJNA ROSJA-UKRAINA. KIJÓW INFORMUJE O 800 ZABITYCH PO STRONIE WROGA
