Reklama
Reklama

Anna Kalczyńska komentuje aferę mobbingową w TVN. A przecież była przyjaciółką Wendzikowskiej...

Anna Kalczyńska (46 l.) i Anna Wendzikowska latami współpracowały ze sobą przy okazji realizacji programu „Dzień Dobry TVN”. Pomimo tego, że panie spędzały razem sporo czasu również poza studiem telewizyjnym, dziennikarka nie wiedziała o problemach, z którymi mierzy się jej koleżanka. Dlaczego Wendzikowska ukrywała przed innymi, że jest ofiarą mobbingu?

Anna Kalczyńska odpowiada Annie Wendzikowskiej

Niedawne wyznanie Anny Wendzikowskiej o tym, że padła ofiarą mobbingu ze strony pracowników TVN wywołało w mediach ogromną burzę. Wiele osób nie było w stanie uwierzyć we wstrząsające relacje celebrytki. Widzowie zastanawiali się, dlaczego Wendzikowska latami milczała, a tym samym okłamywała swoich fanów, że wszystko jest u niej w jak najlepszym porządku. Do tej pory zdania na temat doniesień byłej gwiazdy "Dzień Dobry TVN" są podzielone. Teraz do burzliwej dyskusji postanowiła dołączyć Anna Kalczyńska. 

Reklama

W wywiadzie udzielonym "Kozaczkowi" stwierdziła, że nie wiedziała nic na temat problemów, z którymi mierzy się jej koleżanka. Pomimo faktu, że panie łączyła przyjaźń, Anna Wendzikowska zachowywała dla siebie wszystkie trudne sprawy. Anna Kalczyńska wciąż pracuje w TVN i dlatego nie można spodziewać się, aby celebrytka choć jednym słowem ośmieliła się zaatakować swoich przełożonych. W wywiadzie podkreślała, że stacja "natychmiastowo podjęła działania".

Anna Kalczyńska komentuje aferę mobbingową w TVN

Anna Kalczyńska ogromnie żałuje, że nie mogła pomóc swojej koleżance w tak trudnym dla niej okresie. Gwiazda "Dzień Dobry TVN" zauważyła, że mobbing jest doświadczeniem, które można przeżyć wyłącznie w samotności. Tego typu sprawy mają charakter poufny i są rozpatrywane za zamkniętymi drzwiami.

"Osoba, która doznała mobbingu, jest w tym procesie od samego początku sama. Musi opowiedzieć tę całą historię. Nikt z nas nie mógł jej towarzyszyć. To od początku do końca jest prywatna i poufna sprawa. O wszystkim dowiedzieliśmy się z prasy" - powiedziała szczerze Anna Kalczyńska w wywiadzie dla "Kozaczka".

Anna Kalczyńska szczerze współczuje swojej koleżance, ale jednocześnie jest jej przykro z powodu tego, jak wiele osób zostało zaangażowanych w aferę. Pracownicy stacji muszą obecnie odpowiadać na bardzo niewygodne pytania, co nie wpływa dobrze na atmosferę w TVN. 

"Mogę powiedzieć, że jest mi niezwykle przykro. Ania widocznie mówi to, co czuje. To jak odebrała całą tę historię. Niewiele więcej mogę powiedzieć. Ania może liczyć na moje wsparcie. A my, osoby, które zostały w tym programie, musimy się konfrontować z takimi pytaniami. Jest nam niezręcznie i niekomfortowo. Nikt z nas nie ma takiej historii. Jesteśmy zachęcani regularnie, żeby odzywać się do przełożonych, gdyby coś podobnego miało miejsce. Ta sprawa została potraktowana z należytą odpowiedzialnością. Mnie to nie spotkało" - podsumowała Anna Kalczyńska w rozmowie z dziennikarzami "Kozaczka".

Gwiazda "Dzień Dobry TVN" zdradziła, że Anna Wendzikowska nie wróci już do programu. Jej decyzja jest nieodwołalna.

Zobacz też:

Hanna Żudziewicz wróciła do figury sprzed ciąży w 9 dni. Jak to zrobiła?

Brytyjska rodzina królewska zdobyła się na niezwykły gest. Królowa Elżbieta II byłaby dumna

Magdalena Stępień o synku: dziś skończyłby 15 miesięcy. Pokazała zdjęcie grobu. "Czekaj na mnie synku"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Kalczyńska | Anna Wendzikowska | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy