Anna Karczmarczyk całkiem łysa! Przerażające zdjęcia!
Anna Karczmarczyk przeraziła swoich fanów...
Młoda aktorka zachwyca urodą, którą doceniają filmowcy angażując ją do kolejnych seriali i programów.
Jakiś czas temu Ania zdobyła się na szczere wyznanie. Przyznała, że walczy z chorobą.
Jej Instagram śledzi kilkadziesiąt tysięcy wielbicieli, którzy ostatnio musieli doznać niezłego wstrząsu. Wszystko z powodu zdjęcia, które Karczmarczyk zamieściła.
Na fotografii jest całkiem łysa, a do tego zalana łzami, które rozmyły jej makijaż.
Zdjęcie wygląda przerażająco, a w kontekście niedawnych wyznań Ani o chorobie, oddziałuje jeszcze mocniej.
Przypomnijmy, że aktorka jakiś czas temu zdobyła się na niezwykłą szczerość, opowiadając o swoich problemach zdrowotnych.
"W momencie, gdy już włosy wychodziły mi garściami, a ja nie miałam siły wstać z łóżka, czy choćby ruszyć ręką, zadzwoniłam do mojej mamy i powiedziałam: "Mamo, ja nie chcę żyć". A ona odpowiedziała wtedy: "Widzimy się jutro w szpitalu, robimy hormony tarczycy" - opowiadała w śniadaniówce TVP Karczmarczyk.
Na szczęście mama aktorki jest pielęgniarką i od razu domyśliła się, jakie problemy mogą być przyczyną fatalnego samopoczucia jej córki. Diagnoza brzmiała: niedoczynność tarczycy w przebiegu hashimoto.
Od tamtej pory aktorka regularnie przyjmuje tzw. syntetyczny hormon tarczycy. Ale testuje również metody niekonwencjonalne: akupunkturę, suplementy, różnego rodzaju diety. Przeczytała także mnóstwo poradników i próbowała różnych sportów.
Nic więc dziwnego, że fani od razu zaczęli dopytywać, o co chodzi.
Na swoim InstaStories po paru godzinach zdradziła, że to element charakteryzacji. Więc fani odetchnęli z ulgą...