Reklama
Reklama

Anna Korcz sprzedaje dom weselny i wyprowadza się z Polski?

Anna Korcz (53 l.) zdecydowała się sprzedać dom weselny Zacisze w Pomiechówku i wyprowadzić za granicę. Pod uwagę bierze m.in. Hiszpanię - podaje tygodnik "Na Żywo". Skontaktowaliśmy się z aktorką z prośbą o komentarz do sprawy.

Anna Korcz i jej partner Paweł Pigoń od wielu lat prowadzą malowniczy ośrodek Zacisze położony nad Wkrą w Pomiechówku. Można tu zorganizować wesele w stylu rustykalnym, rodzinny piknik czy ognisko w większym gronie.

Kolejny biznes aktorka otworzyła na Mokotowie - to kawiarnia i sklep z domowymi produktami, takimi jak ciasta, pieczone wędliny i pasztety, którymi zachwycają się weselni goście.

Problemy przyszły podczas lockdownu, gdy młode pary zaczęły odwoływać uroczystości weselne lub przekładać je na inny termin. Pojawiły się problemy z przychodami. Anna Korcz - jak wielu przedsiębiorców - o pieniądze zaapelowała wówczas do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Reklama

"Od dwóch miesięcy jestem bez pracy i, krótko mówiąc, nie mam za co żyć" - mówiła "Faktowi". "Mój wniosek widocznie się nie spodobał. Przejrzałam listę osób, które dostały dotację. Z aktorów są na niej chyba tylko Rafał Zawierucha i Antoni Pawlicki. My wszyscy nie jesteśmy w tych fundacjach i stowarzyszeniach. Szkoda jest dotować budynki, chyba lepiej byłoby pomóc ludziom kupić chleb" - żaliła się Korcz.

Na szczęście wszystko wróciło do normy i branży weselnej udało się odbić od dna.

W kwietniu rusza sezon na śluby i wycieczki poza miasto. W takich okolicznościach Anna Korcz zdecydowała się na zmiany w swoim życiu.

Anna Korcz sprzedaje dom weselny Zacisze?

Według informacji gazety Anna Korcz i Paweł Pigoń pieniądze ze sprzedaży Zacisza chcą zainwestować w nieruchomość za granicą. Pod uwagę biorą ponoć Hiszpanię, którą podsunęła im przyjaciółka Agata Młynarska. Dziennikarka w Alicante wraz z mężem kupiła piękny dom i spędza tam większą część roku. Tam też przetrwała pandemię koronawirusa.

Dlaczego Korcz zdecydowała się sprzedać Zacisze? Znajomi pary przekonują w "Na Żywo", że za decyzją stoi niepewna sytuacja w Polsce, która ma związek z wojną w Ukrainie.


Skontaktowaliśmy się z Anną Korcz, by zweryfikować informacje podane przez tygodnik, aktorka nie chciała jednak komentować sprawy.

Zobacz też:

Piotr Z. z zarzutami. Chodzi o obraźliwy wpis dot. rzeczniczki Straży Granicznej

Nasz Nowy Dom: Zobacz, jak zmienił się dom w Markach!

Tak wygląda ciężarna partnerka Kuby Wojewódzkiego?

Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Korcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy