Anna Korcz wyjawiła prawdę o "Tańcu z gwiazdami". Czekała z tym aż 20 lat
Anna Korcz wzięła udziału pierwszej edycji "Tańca z gwiazdami" w 2005 roku. Aktorka niespodziewanie wyjawiła kulisy zaangażowania jej do programu. Jak wspomniała na Instagramie, wygraną miała mieć w kieszeni.
Polska edycja "Tańca z gwiazdami" w 2025 roku będzie obchodzić swoje dwudziestolecie. Pierwszy sezon zadebiutował na antenie TVN-u, a jego prowadzącymi wówczas byli Magda Mołek i Hubert Urbański. Jedną z uczestniczek show była gwiazda "Na Wspólnej" - Anna Korcz. Aktorka, która dotarła do piątego miejsca, wyjawiła niedawno kulisy pierwszego sezonu.
Anna Korcz wróciła pamięcią do 2005 roku, kiedy została zaangażowana do udziału w "Tańcu z gwiazdami". Wyjawiła na swoim Instagramie, że była pierwszą gwiazdą, do której produkcja wystosowała zaproszenie ws. udziału. Serialowa Iza po obejrzeniu oryginalnego formatu z Wielkiej Brytanii była przekonana, że wygraną ma w kieszeni.
"Zostałam zaproszona na rozmowy (...) i okazało się, że jestem pierwszą osobą w Polsce, która jest zaangażowana. Pokazano mi oryginalny program z Anglii, a ponieważ ja całe życie kochałam tańczyć (...) spojrzałam na ekran i powiedziałam: 'wiecie co, ja to wygram'" - powiedziała.
Anna Korcz ma trudne wspomnienia związane z etapem treningów. Wskazała, że przygotowania do każdego odcinka związane były z masą wyrzeczeń.
"No i się zaangażowałam. Próby, treningi, to było coś najgorszego. To, ile to łez kosztowało i potu - już wtedy miałam dwójkę pociech - i niebytu w domu, czyli tęsknoty za nimi, a one za mną, to tylko ja wiem" - skwitowała.
Aktorce w programie udało się zrzucić kilka kilogramów, a samą przygodę wspomina z ogromnym sentymentem. Rzeczywistość ją jednak szybko zweryfikowała, kiedy okazało się, że nie idzie jej aż tak dobrze, jak zakładała przed udziałem. Szybko zorientowała się także, jak istotna w przejściu do każdego odcinka jest popularność.
"Schudłam osiem kilogramów. (...) Sam program - fantastyczny. Fantastyczne emocje, ludzie, pierwsza edycja, pamiętajcie! Ale z tą wygraną, nie było wcale tak łatwo, bo się okazało, że to widzowie na nas głosują" - powiedziała.
Korcz ostatecznie doszła do półfinału i zajęła piąte miejsce. Choć zakładała wygraną, była z siebie bardzo dumna.
"Doszłam do półfinału i byłam z siebie strasznie dumna, ale trzy i pół miesiąca nie było mnie w domu. I wreszcie wróciłam do domu" - przyznała na Instagramie aktorka.
Zobacz też:
Anna Korcz przekazała wieści ws. stanu zdrowia. Mierzy się z podstępną chorobą
Można zorganizować sobie wesele u Anny Korcz. Tylko krucho z terminami
Syn Korcz chodzi do szkoły, w której nie ma książek. "Mam z głowy"