Anna Lewandowska i Robert Lewandowski nie ochrzcili córki. Oto powód ich decyzji
Radość ze sportowych sukcesów Roberta Lewandowskiego (32 l.) nie przyćmiła tego, co dla nich teraz najważniejsze. Oboje z Anną Lewandowską (32 l.) chcą, by Laura, ich młodsza córeczka, przyjęła święty sakrament.
Tuż po wygranej swojej drużyny, Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów, Robert Lewandowski wyruszył do Stanclewa na Warmii. To tu, w letniej posiadłości czekali na niego najbliżsi.
Jego żona Ania po czułym przywitaniu przygotowała mu przyjęcie niespodziankę, pamiętając nie tylko o zdrowych przekąskach, ale też o nastrojowym klimacie. Rodzinne spotkanie stało się dobrą okazją do omówienia niezwykle istotnej kwestii - chrzcin czteromiesięcznej Laury, młodszej pociechy Lewandowskich.
Wcześniej uroczystość nie mogła się odbyć z powodu pandemii koronawirusa i wstrzymanych lotów między Monachium a Warszawą. Teraz jest na to idealny moment, tym bardziej że trener Bayernu Monachium, Hans Flick dał wszystkim zawodnikom dwa tygodnie wolnego.
Robert wprawdzie powinien za kilka dni jechać na zgrupowanie reprezentacji Polski, ale selekcjoner Jerzy Brzęczek także dał mu urlop. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by jeden z zaprzyjaźnionych z rodziną księży odwiedził Stanclewo i udzielił Laurze świętego sakramentu.
W uroczystości mogłaby wziąć udział także babcia Ani - Jolanta Krzywańska, której wiek nie pozwala na ryzykowne podróże, a swoje prawnuki kocha nad życie. Kto wie, może dojdzie nawet do wspólnej uroczystości...
Siostra Roberta, Milena, ponad dwa miesiące temu także urodziła córeczkę. Drewniany dwór w Stanclewie już nieraz gościł liczną familię i podwójne chrzciny nie byłyby problemem.
18 września startuje nowy sezon Bundesligi i Robert będzie musiał stawić się wcześniej na treningach, nie wiadomo też, czy nie pojawią się nowe restrykcyjne przepisy w związku z kolejną falą zachorowań na koronawirusa. Czasu zostało niewiele...
***
Zobacz więcej materiałów wideo: